To klub z Nysy, jako najwyżej notowany w końcowej klasyfikacji rozgrywek, otrzymał pierwszeństwo w kwestii ewentualnej gry w Plus Lidze w sezonie 2020/2021. W nyskim środowisku o audycie planowanym przez siatkarskie władze już się mówi. Prezes Stali Marek Majka potwierdził trwające do tego przygotowania, zaznaczając jednocześnie, że kompletowanie stosownej dokumentacji rozpocznie się, gdy klub otrzyma konkretny sygnał od władz ligi. Ponieważ weryfikacja owa wymaga najpewniej wizyty na miejscu w Nysie, to nie należy się spodziewać, że cokolwiek wyjaśni się wcześniej, jak w drugiej połowie maja.

Z Nysy docierają zarazem całkowicie spokojne informacje odnośnie gry podopiecznych Krzysztofa Stelmacha w elicie. – Jesteśmy przygotowani na audyt. Dla nas to w zasadzie formalność, bo przechodziliśmy go już bez większych komplikacji przed rokiem – obrazują przedstawiciele rywala BBTS-u z minionego sezonu I-ligowego.

Bielski klub tymczasem, zgodnie z komunikatem Polskiej Ligi Siatkówki kończącym przedwcześnie sezon, również ma zostać weryfikacji poddany, choć trudno powiedzieć, aby był w komfortowym położeniu. Wyższa lokata nyskiej ekipy w tabeli oznacza wszak, że BBTS dołączy do Plus Ligi wyłącznie w sytuacji, gdy Stal finalnie warunkom nie podoła. I dotyczy to także przypadku, gdy audyt formalnością będzie jednakowoż pod Dębowcem...