Mało tego – bielszczanie, co w obecnym sezonie bynajmniej nie jest często widziane, znaleźli się w poważnych tarapatach. Nie tak, jak gospodarze sobie zaplanowali ułożył się już set premierowy, w którym to siatkarze Olimpii prezentowali więcej walorów. Zaliczka 7:4 podopiecznych Harry Brokkinga została bardzo szybko zniwelowana, a rozpędzeni goście po błędach w ataku Pawła Gryca i Tomasza Piotrowskiego, zastępujących w „podstawie” odpowiednio Olega Krikuna i Michała Makowskiego, objęli prowadzenie 13:10. Wprawdzie dystans ten bielski zespół był w stanie odrobić w całości, ale powtórnie rywal „odjechał” w samej końcówce, m.in. na 22:19, a później 24:22.

Sensacją w hali pod Dębowcem zapachniało w drugiej odsłonie. Dobre ataku Łukasza Zimonia pozwoliły ekipie z Sulęcina uzyskać przewagę 7:3, a gdy własne pomyłki przydarzyły się pod rząd Jarosławowi Macionczykowi i Wojciechowi Siekowi – Olimpia zdawała się przy stanie 14:7 mecz kontrolować. Przy zagrywce Piotrowskiego bielszczanie zainicjowali pościg, zmianę godną lidera drużyny dał Krikun i w okamgnieniu faworyt zbliżył się na 15:13. Sulęcinianie prowadzili jeszcze w miarę bezpiecznie 20:18, lecz skuteczne zbicia Piotrowskiego oraz Krikuna rozwiały nadzieje przyjezdnych na podwyższenie zapasu setów i... odegranie jakiejkolwiek ważnej roli w wyjazdowym starciu.

Od trzeciej partii liderowi I ligi grało się już znacznie, ale to znacznie łatwiej. Wskutek m.in. „czap” Sieka i Adriana Hunka BBTS w secie następnym wypracował sobie zapas 10:3, który tylko powiększał, aż po efektowne 25:12. Po kolejnej zmianie stron trochę emocji było, bo zawodnicy Olimpii przestali najwyraźniej rozpamiętywać straconą szansę. Miejscowi odskoczyli na 6:3 za sprawą skutecznego Sergija Kapelusa i choć sulęcinianie złapali kontakt w trakcie seta, to przy serwisie Krikuna nastąpił moment decydujący, kiedy tablica wyników wskazała 21:17 dla BBTS-u. Konfrontację zwieńczył atakiem ze środka Siek, który też chwilę później odebrał statuetkę MVP, m.in. za 75-procentową wskaźnik ataku w całym spotkaniu.

BBTS Bielsko-Biała – Olimpia Sulęcin 3:1 (23:25, 25:23, 25:12, 25:21)

BBTS:
Siek, Macionczyk, Vicentin, Oniszk, Gryc, Piotrowski, Marek (libero) oraz Jaglarski (libero), Krikun, Kapelus, Hunek, Czetowicz
Trener: Brokking