Czas będzie grał na ich korzyść
Dla Czarnych Jaworze i BKS-u Stali ich sparingowa potyczka była sprawdzianem generalnym przed startem ligowych zmagań.
- Zarówno dla nas, jak i dla BKS-u, czas będzie grać na korzyść. Widać, że zespół bialskiej Stali kadrowo jest w lepszym położeniu niż 2 tygodnie temu i optymistyczne wnioski wyciągnąć mogą obie drużyny po tym spotkaniu - mówi trener Czarnych, Tomasz Wuwer.
Pierwsza część upłynęła pod znakiem optycznej przewagi bialskiej Stali, lecz to jaworzanie jako pierwsi cieszyli się z bramki. Prosty błąd Legbo Waakoonwi przy wyprowadzaniu piłki wykorzystał z zimną krwią Dariusz Sierota. BKS w pierwszej części miał kilka świetnych okazji. Bardzo dobrze uderzał Dariusz Łoś, w słupek trafił Paweł Kozioł, szczęścia zabrakło także Krystianowi Dudajkowi. Czarni jednak nie pozostawali bierni. Sędzia nie uznał gola Sieroty za pozycję spaloną. Z 7. metrów piłkę nad bramką przeniósł natomiast Michał Waszek.
Po zmianie stron gra bardziej się wyrównała, ale to BKS wykazał się konkretem. W 80. minucie dobre zgranie piłki przez Juraja Dancika sfinalizował testowany zawodnik i mecz zakończył się remisem 1:1, choć obie ekipy miały jeszcze swoje lepsze, bądź gorsze, okazje.