- Bardzo dobrze ułożył się dla nas ten mecz. Czy widać było w zawodnikach sportową złość po ostatniej porażce z Rotuzem Bronów. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z gry mojego zespołu - przyznaje trener Górala, Dariusz Rucki. 

 

"Strzelanie" zawodnicy z Istebnej rozpoczęli bardzo szybko. Już w 3. minucie Bartłomiej Rucki sfinalizował efektywną półprzewrotką dośrodkowanie z prawej strony boiska. Chwil kilka później Góral prowadził już 2:0. Składną akcję swego zespołu strzałem w krótki róg zakończył Zbigniew Małyjurek. Tak szybko zdobyte dwie bramki poniekąd ułożyły losy spotkania. Góral napierał i co najważniejsze był w swych poczynaniach skuteczny. Victoria w pierwszej połowie odnotowała dwa groźne uderzenia, lecz bez zamierzonego rezultatu. Ostatecznie przed zejściem do szatni zespół z Istebnej prowadził 5:0. 

 

Ani myśleli zwalniać tempa zawodnicy Górala po zmianie stron. Ci nadal byli głodni kolejnych trafień i ostatecznie zatrzymali się na "9", Najładniejszą bramkę w tym spotkaniu zdobył D. Rucki, który w drugiej połowie zaskoczył bramkarza Victorii lobem z okolic połowy boiska.