Wygrywając w Wiśle piłkarze Beskidu przeciwnika zza miedzy przeskoczyliby w tabeli „okręgówki”. Gospodarze chcieli jednak zapobiec kontynuacji do trzech serii meczów bez wygranej.

wisla ustronianka 2 Dość nieoczekiwanie starcie zespołów z Wisły i Skoczowa miało jednostronny przebieg. Gospodarze rozpoczęli od dwóch mocnych akcentów. Tuż po pierwszy gwizdku arbitra Dariusz Juroszek dośrodkował w pole karne wprost na głowę Dariusza Ruckiego, który skierował futbolówkę w długi róg. Podopieczni Marcina Michalika nie zdążyli wejść w mecz, a przegrywali już 0:2. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Tomala, w sytuacji nietypowej. O wrzuconą w pole karne piłkę Tomala powalczył z Ireneuszem Trojanowski, zachował się w tej sytuacji niezbyt pewnie. Piłka długo znajdowała się w powietrzu, po czym wpadła do bramki. W premierowej odsłonie golkiper Beskidu raz jeszcze wyciągał futbolówkę z siatki, przegrał pojedynek sam na sam z Ruckim, drogę do celu podaniem otworzył koledze Michał Pietraczyk.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. W 47. minucie ręką w polu karny zagrał Mariusz Pilch, arbiter podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Wojciech Padło. Na więcej skoczowian w tym meczu stać jednak nie było. Kolejne gole zdobywali natomiast zawodnicy Tomasza Wuwera. Dwukrotnie w rolę asystenta wcielił się Kamil Kotrys, jego dośrodkowania wykończyli Juroszek oraz Paweł Leśniewicz. W minucie 79. wynik meczu ustalił Pietraczyk, gospodarze w tej sytuacji we trójkę znaleźli się przed Trojanowskim, strzelca obsłużył Wojciech Małyjurek.

Beskid nie grał w tym meczu źle, ale to my mieliśmy w środku pola przewagę, dzięki czemu stwarzaliśmy sytuacje. Mogliśmy zdobyć kilka bramek więcej, Leśniewicz trafił w słupek, Pietraczyk przegrał pojedynek sam na sam, Łacek z kilku metrów uderzył w bramkarza. Przeciwnik miał tylko o dwa punkty mniej od nas przed meczem. Spodziewałem się wyrównanego spotkania. Mecz dobrze się dla nas ułożył, zespół realizował założenia – ocenia trener Wuwer.

KS Wisła – Beskid Skoczów 6:1 (3:0) 1:0 Rucki (1') 2:0 Tomala (5') 3:0 Rucki (25') 3:1 Padło (47', z rzutu karnego) 4:1 Juroszek (55') 5:1 Leśniewicz (60') 6:1 Pietraczyk (79')

KS Wisła: Wnętrzak – Tomala, Łacek, Kotrys, Wawrzacz, Juroszek (88' Madzia), Mar.Pilch, Leśniewicz (75' Płoszaj), D.Rucki, Pietraczyk, Małyjurek (86' Mat.Pilch) Trener: Wuwer

Beskid: Trojanowski – Zaremski, Padło, D.Ihas, Smagło, A.Ihas, Janik (88' P.Pilch), Juroszek (59′ Kruszka), Kiełczewski (60' Łapiński), Cholewa, Jaworzyn Trener: Michalik