Kolejna edycja Bielsko-Bialskiej Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej, którą portal SportoweBeskidy.pl wspierał medialnie, zakończyła się niespełna tydzień temu. Z tej okazji rozmawiamy z Konradem Hamerlakiem, prezesem AKS Orlik Bielsko-Biała, głównym organizatorem BBALPN. Hamerlak Konrad BBALPN SportoweBeskidy.pl: Jak zakończony sezon oceniasz od strony organizacyjnej? Konrad Hamerlak: Poradziliśmy sobie, przede wszystkim zawodnicy sobie poradzili, z utrudnieniami wynikającymi z trwających prac remontowych obiektu. Przypomnę, iż wokół orlika powstaje kompleks lekkoatletyczny. Cieszę się, że mimo to sezon zakończyliśmy zgodnie z planem. BBOSiR, który jest współorganizatorem rozgrywek, udostępnił nam de facto zamknięty obiekt. Dzięki temu mogliśmy dokończy rozgrywki. Z tego miejsca dziękuję BBOSiR-owi licząc zarazem na owocną współpracę w latach kolejnych. Na inne utrudnienia nie napotkaliśmy. Od strony organizacyjnej wszystko sprawnie przebiegało.

– Jak ocenisz poziom sportowy rozgrywek? K.H.: Powiem to samo co rok temu. Z roku na rok poziom się podnosi. Oczywiście w IV lidze pojawiły się nowe zespoły i tam bywało z poziomem różnie, ale w pozostałych ligach rywalizacja o czołowe lokaty toczyła się niemal do samego końca. Najciekawiej było w I lidze, w której losy mistrzostwa i spadku rozstrzygnęły się w ostatniej kolejce. Trzy zespoły, Blacka Game Team, Centrum Old i Wydawnictwo Pascal były poza zasięgiem konkurencji, grały niejako w innej lidze. Pierwsza z wymienionych drużyn okazała się najlepsza. Świetnie w II lidze radził sobie FC Sheep. Beniaminek siłą rozpędu wywalczył kolejny awans.

– Wspomniany Black Game Team zdetronizował Centrum Old. Niespodzianka? K.H.: Myślę, że mała niespodzianka. Dominator, który wygrał wszystkie poprzednie edycje ligi znalazł pogromcę. Centrum było gorsze od nowego mistrza tylko o punkt. Przez cały sezon obie drużyny szły łeb w łeb.

– Niespełna tydzień po zakończeniu ligi myślisz już o kolejnym sezonie? K.H.: Kurz jeszcze nie opadł, jest za wcześnie, ale nie zakładam rewolucji ani żadnego kataklizmu. Utrwalony schemat się nie zmieni. W połowie wakacji ruszą zapisy, a liga wystartuje w pierwszym tygodniu września. Mam nadzieję, że dni i godziny rozgrywania spotkań pozostaną bez zmian. Do ligi jest jednak daleko. Natomiast przed nami trzy inne imprezy. Niebawem [w dniach od 8 do 10 czerwca] odbędzie się turniej „Nasze Euro 2016”, przed startem rozgrywek ligowych planuję także zawody o Puchar Ligi. Ponadto jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami innych lig orlikowych. Zamierzam w Bielsku-Białej zorganizować turniej Ligi Mistrzów. Nad tymi projektami aktualnie się skupiam. Przed nami także oficjalne zakończenie tego sezonu.

orlik bielsko