Hat-trick z rzutami karnymi
Dobry mecz i taki sam wynik – to efekt wizyty jasienickiego Drzewiarza w Świerklanach.
Na punktowe zyski Drzewiarza nie od razu się zanosiło, bo mimo obiecującego startu gola strzelili jako pierwsi piłkarze Fortecy. Miało to miejsce w 12. minucie, kiedy Pawła Górę pokonał Dawid Michalak. Trafienie nie wzięło się zresztą znikąd, wszak gospodarze wykonywali szereg dośrodkowań w pobliże bramki V-ligowca z Jasienicy, także egzekwując stałe fragmenty.
Po pauzie losy potyczki uległy całkowitej metamorfozie, co tyczy się zwłaszcza wyniku. – Byliśmy skuteczniejsi, a szybkie wyrównanie po powrocie do gry pozwoliło nam z nieco większym stopniu kontrolować wydarzenia na boisku. Koniec końców odnieśliśmy w moim przekonaniu zwycięstwo zasłużone po bardzo dobrym występie – mówi Konrad Kuder, grający trener Drzewiarza, który wyrósł na głównego aktora spotkania.
Na koncie Kudera trafienie numer 1. pojawiło się w 48. minucie, w następstwie strzału od słupka z okolic 16. metra. Prowadzenie i jego podwyższenie dla jasieniczan ziściło się po rzutach karnych – oba perfekcyjnie wykonał wspomniany Kuder, wymierzając sprawiedliwość po faulach zawodników Fortecy wobec Szymona Królaka oraz Tomasza Drewniaka. W 84. minucie w poprzeczkę główkował z kolei Filip Harężlak, a dobitka z najbliższej odległości głową Macieja Kaczmarczyka przypieczętowała nad wyraz efektowny triumf gości.