Siatkówka - PlusLiga
Kolejny skalp
Zwycięską serię na I-ligowych parkietach kontynuują siatkarze BBTS-u, którzy tym razem punkty zgarnęli we własnej hali.
Potyczka z akademikami z Krakowa bardzo dobrze dla gospodarzy się ułożyła, bo po kilkunastu minutach dysponowali w secie pierwszym znacznym prowadzeniem 15:7. Wśród bielszczan brylowali na kontrach Viacheslav Tarasov i Michał Makowski. I choć goście próbowali złapać rytm gry, to nie byli w stanie dotrzymać kroku konsekwentnie spisującym się podopiecznym Harry Brokkinga.
Także następna partia przebiegała pod dyktando BBTS-u. Zagrywki Tarasova dały zaliczkę 8:4, niebawem dystans był bliźniaczy, gdy tablica wyników wskazywała 16:12 dla bielskiej drużyny. Pomimo licznych błędów krakowianie zdołali wrócić do równorzędnej walki. As serwisowy Konrada Buczka sprawił, że siatkarze AZS AGH prowadząc 23:21 przybliżyli się do wygranej. Set rozstrzygnął się „na przewagi”, swoje szanse miejscowi zaprzepaścili, a godzić z porażką musieli się po bloku na Olegu Krikunie.
Kiedy po zmianie stron serię w polu serwisowym zaliczył Sergiej Kapelus przewaga na rzecz BBTS-u urosła do 6 „oczek” (12:6). Końcowy fragment był jednak zacięty, bo przyjezdni prawie w całości straty odrobili do stanu 21:20, gdy poza boisko zaatakował Krikun. Od tego momentu nastąpiła poprawa efektywności bielszczan, prym w zdobywaniu punktów wiódł Makowski.
Do niwelowania prowadzenia ekipy z Krakowa gospodarze zmuszeni zostali w kolejnej odsłonie, niemalże od jej startu. Akademicy „odjechali” na 10:7, a ostatni komfortowy wynik 17:14 notowali po udanym zbiciu Daniela Grzymały. Bieg wydarzeń odwróciły efektowne „czapy” Tarasova, po których BBTS wyrównał i złamał opór przeciwnika. Istotne okazały się akcje w ataku i bloku Bartosza Cedzyńskiego, a przeszło 2-godzinne starcie zwieńczył Makowski.
BBTS Bielsko-Biała – AZS AGH Kraków 3:1 (25:18, 27:29, 25:20, 25:22)
BBTS: Macionczyk, Siek, Hunek, Tarasow, Krikun, Makowski, Marek (libero) oraz Jaglarski (libeor), Cedzyński, Popik, Oniszk, Kapelus
Trener: Brokking
Także następna partia przebiegała pod dyktando BBTS-u. Zagrywki Tarasova dały zaliczkę 8:4, niebawem dystans był bliźniaczy, gdy tablica wyników wskazywała 16:12 dla bielskiej drużyny. Pomimo licznych błędów krakowianie zdołali wrócić do równorzędnej walki. As serwisowy Konrada Buczka sprawił, że siatkarze AZS AGH prowadząc 23:21 przybliżyli się do wygranej. Set rozstrzygnął się „na przewagi”, swoje szanse miejscowi zaprzepaścili, a godzić z porażką musieli się po bloku na Olegu Krikunie.
Kiedy po zmianie stron serię w polu serwisowym zaliczył Sergiej Kapelus przewaga na rzecz BBTS-u urosła do 6 „oczek” (12:6). Końcowy fragment był jednak zacięty, bo przyjezdni prawie w całości straty odrobili do stanu 21:20, gdy poza boisko zaatakował Krikun. Od tego momentu nastąpiła poprawa efektywności bielszczan, prym w zdobywaniu punktów wiódł Makowski.
Do niwelowania prowadzenia ekipy z Krakowa gospodarze zmuszeni zostali w kolejnej odsłonie, niemalże od jej startu. Akademicy „odjechali” na 10:7, a ostatni komfortowy wynik 17:14 notowali po udanym zbiciu Daniela Grzymały. Bieg wydarzeń odwróciły efektowne „czapy” Tarasova, po których BBTS wyrównał i złamał opór przeciwnika. Istotne okazały się akcje w ataku i bloku Bartosza Cedzyńskiego, a przeszło 2-godzinne starcie zwieńczył Makowski.
BBTS Bielsko-Biała – AZS AGH Kraków 3:1 (25:18, 27:29, 25:20, 25:22)
BBTS: Macionczyk, Siek, Hunek, Tarasow, Krikun, Makowski, Marek (libero) oraz Jaglarski (libeor), Cedzyński, Popik, Oniszk, Kapelus
Trener: Brokking