SportoweBeskidy.pl: Przywykłeś już do roli grającego trenera Zapory Porąbka? Przypomnijmy, że początkowo miało to być rozwiązanie tymczasowe.
Maciej Lubański:
Tak, przywykłem do tej roli. Myślę, że udało się to dobrze połączyć. Początkowo faktycznie było to rozwiązanie tymczasowe, ale po wspólnych rozmowach zdecydowaliśmy się na taki wariant i, jak widać, zdał on egzamin. Dobrze czuję się w tej roli.

 

SportoweBeskidy.pl: „Powrót do A-klasy? W szatni padły takie słowa, ale nic na siłę. Zobaczymy, co przyniesie runda jesienna” - mówiłeś w sierpniu. Weryfikacja tych słów wydaje się być pozytywna.
M.L
.: Myślę, że runda jesienna zweryfikowała nas bardzo pozytywnie. Jesteśmy na półmetku rozgrywek, zajmujemy pozycję lidera i oby tak zostało do końca rundy.

 

SportoweBeskidy.pl: Jedyny zespół bez porażki, tylko 5 straconych bramek - te statystyki robią wrażenie.
M.L.
: Jako trener mogę być z tego dumny. Te liczby pokazują, że ciężka praca przynosi efekty. Skupiliśmy się na taktyce i organizacji gry, zwłaszcza że nie dokonaliśmy żadnych wzmocnień w defensywie.

 

SportoweBeskidy.pl: Tym bardziej, że konkurencja w bielskiej B-klasie w tym sezonie jest solidna. „Trójka” Rekordu, „dwójki” Zapory i Drzewiarza to zespoły, które również regularnie punktują i dotrzymują kroku.
M.L
.: Zgadza się. Trzecia drużyna Rekordu i druga Drzewiarza to naprawdę mocne zespoły, ale pozostałe drużyny również potrafią utrudnić zadanie. Awans z tej ligi na pewno nie będzie łatwy.

 

SportoweBeskidy.pl: Już w A-klasie byliście chwaleni za grę i za to, że stawiacie na młodych zawodników. Czy teraz to procentuje?
M.L.:
Ostatnio żartowaliśmy, że wcześniej byliśmy chwaleni za styl i podejście, ale brakowało wyników. Teraz jedno idzie w parze z drugim. Zawodnicy dojrzeli, poprawili się mentalnie i to widać na boisku.

 

SportoweBeskidy.pl: A B-klasa to dobre miejsce dla tych młodych chłopaków? Dużo się mówi o fizyczności tej ligi...
M.L.:
To stereotyp. Liga wygląda dziś znacznie lepiej niż kilka lat temu - jest bardziej kombinacyjna i taktyczna. Nie jest już tak, że grają w niej tylko „toporni” zawodnicy. Oczywiście A-klasa to wyższy poziom i lepsze miejsce do rozwoju, ale B-klasa też potrafi być wartościowa.

 

SportoweBeskidy.pl: Przed Wami ostatni mecz tej rundy - wyjazdowe spotkanie z LKS-em II Ligota. Jeden punkt dzieli Was od tytułu mistrza jesieni.
M.L.:
Jedziemy do Ligoty w dobrych nastrojach. Wierzę, że boisko będzie nam sprzyjać. Chcemy zakończyć rundę w pozytywnym stylu i wejść w zimę jako lider oraz mistrz jesieni. Oczywiście z szacunkiem do rywala, ale też z wiarą we własne umiejętności.

 

SportoweBeskidy.pl: Zapora Porąbka w A-klasie w przyszłym sezonie - to bardzo realny scenariusz. Jako klub jesteście na to gotowi również organizacyjnie?
M.L.
: Tak, jesteśmy na to gotowi. Byliśmy zresztą już wcześniej. Mamy nowy zarząd, w klubie dzieje się dużo dobrego i wszystko zmierza w odpowiednim kierunku.