Zespół z Czańca był stawiany jako faworyt do awansu do półfinału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała. W premierowej odsłonie nic nie wskazywało na to, iż może dojść w tym spotkaniu do niespodzianki. LKS miał optyczną przewagę nad "rekordzistami" oraz częściej dochodził do sytuacji strzeleckich. Na nieszczęście podopiecznych Szymona Waligóry nic jednak do "sieci" wpaść nie chciało, a okazje ku temu mieli m.in.: Daniel Biela, Ilia Nazdryn-Platnitskij, czy Maciej Felsch. Bardzo dobre zawody w bramce Rekordu II rozgrywał jednak Jakub Szumera, który kilka razy uchronił swój zespół przed stratą bramki. 

Obraz meczu uległ zmianie o 180 stopni po przerwie. Niemała w tym zasługa Kamila Hutyry oraz Bartłomieja Twarkowskiego, którzy na placu gry zameldowali się po zmianie stron i to ten duet zapracował na otwarcie wyniku w 59. minucie. Goście próbowali odrobić stratę, lecz znów w obozie z Czańca zawodziła skuteczność. 

Wynik spotkania został ustalony w 80. minucie. Doświadczony napastnik, a w przeszłości także zawodnik LKS-u, Bartosz Woźniak "zabawił się" z defensywą LKS-u i celny uderzeniem nie dał szans Jakubowi Felschowi na skuteczną interwencję. Tym samym Rekord II zameldował się w półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała. Jest to o tyle historyczne wydarzenie, iż w tej fazie rozgrywek wystąpią dwie ekipy Rekordu.