
"Nasz rywal może szanować ten punkt"
Świadkami niezwykle zaciętego widowiska byliśmy w miniony weekend w Istebnej. Miejscowy Góral zatrzymał faworyzowaną Podhalankę, a mecz zakończył się wynikiem 3:3. Do spotkania wracamy wraz z komentarzem trenerów obu zespołów.
Dariusz Rucki (trener Górala Istebna): Na pewno był to mecz, który oglądało się naprawdę dobrze. Obydwie drużyny grały agresywnie i twardo. Zespół z Milówki bardzo fajnie się bronił i był groźny z kontrataku. Szczególnie udana, w naszym wykonaniu była druga połowa, gdzie Podhalanka cofnęła swoje szyki. Mieliśmy kilka swoich okazji, m.in. słupek Darka Juroszka, piłka meczowa Zbigniewa Małyjurka, który dobijał nieskutecznie strzał Andrzeja Łacka oraz kilka zamieszań w polu karny, gdzie zespół z Milówki miał sporo szczęścia. Myślę, że Podhalanka będzie szanować zdobyty punkt. Nie mieli łatwo w starciu z naszym zespołem. Cieszy fakt, że dwa razy przegrywaliśmy i dwa razy odrobiliśmy straty.
Adrian Kopacz (trener Podhalanki Milówka): Możemy być zadowoleni z tego punktu. Przeciwnik miał dobry plan na ten mecz, realizował go sumiennie, dlatego nie pozostaje nam nic innego jak doceniać tę zdobycz punktową. Byłem zaskoczony jak Góral momentami potrafił wyjść spod pressingu. Był to bardzo groźny zespół, jednak końcowy wynik jest podyktowany naszą jakością piłkarską. Bez tego nie udałoby się nam zremisować w tym starciu...