
Potencjał było widać
Za Zamkiem Grodziec udana runda, w której zespół zdołał zachować a-klasowy status. Uczynił to na finiszu rozgrywek.
Końcówka zimy była "gorąca" w Grodźcu. Patryk Pindel z WSS Wisła przeszedł do Spójni Landek. Jego miejsce zajął Marcin Michalik z Zamka, a ekipę z Grodźca objął Radosław Maciejewski. Mimo tych perturbacji w Grodźcu są zadowoleni z minionej kampanii. - Przejmując drużynę wiosną, nie da się ukryć, że okres przygotowawczy odbył się już beze mnie. Zespół objąłem w marcu — zdobyliśmy 10 punktów jesienią i 16 w rundzie wiosennej. Patrząc przez pryzmat spotkań z czołówką ligi, w których nie przegrywaliśmy, widać, że ten zespół ma potencjał. Za nami całkiem udana runda - mówi nam Maciejewski.
Kluczowym spotkaniem dla Zamka było starcie z LKS-em II Czaniec, w ostatniej kolejce. Ekipa z Grodźca zwyciężyła 3:1 i dzięki temu zachowała ligowy status. - Końcówka sezonu była nerwowa — do końca nie było wiadomo, ile drużyn ostatecznie spadnie, a porażka w Czańcu mogła nam bardzo skomplikować sytuację. Udało się jednak udźwignąć presję i wygraliśmy w Czańcu najważniejszy mecz tej rundy - przyznaje Maciejewski.
Już teraz w Grodźcu czynione są starania, aby w przyszłym sezonie uniknąć wspomnianej "nerwówki". - Jeśli chodzi o przyszłość — pewne tematy zostały już podjęte, ale na ten moment trudno mówić o konkretach. Pracujemy nad pozyskaniem 3-4 zawodników, żeby w nowym sezonie nie bić się o utrzymanie, bo liga zapowiada się na jeszcze mocniejszą. Do treningów wracamy 15 lipca.- stwierdza szkoleniowiec Zamka.