Już od pierwszych minut zarysowała się optyczna przewaga "rekordzistów". To gospodarze byli stroną, która bardziej brnie w kierunku zdobycia bramki. Zawodnicy Constractu bardzo mądrze jednak bronili, jednak do czasu. W 6. minucie Paweł Budniak popisał się pięknym uderzeniem, czym otworzył rezultat spotkania. Radość bielszczan nie trwała jednak długo. Kilkanaście sekund później do remisu doprowadził Andre Luiz. 

 

 

Jak się później okazało, był to ostatni akcent strzelecki drużyny z Lubawy w tym meczu. Stracony gol podziałał bardzo mobilizująco na "rekordzistów", którzy w 10. minucie znów fetowali trafienie. Autorem bramki był Michał Marek, który bardzo dobrze zachował się pod bramką przeciwnika. Na tym jednak mistrz Polski nie zamierzał poprzestać. Do przerwy na listę strzelców wpisywali się jeszcze: Sebastian Leszczak Kamil Surmiak. 

 

Dużo bardziej wyrównane widowisko oglądaliśmy po zmianie stron. Przyjezdni kilka razy próbowali zaskoczyć Rekord, lecz bardzo dobrze ze swych obowiązków wywiązywał się golkiper miejscowych. Mistrzowie Polski przetrzymali ambitny moment w grze Constractu i uderzyli w końcówce meczu. W 39. minucie z przedłużonego rzutu karnego trafił Leszczak, a kilkanaście sekund później wynik meczu ustalił Stefan Rakić - również celnie egzekwując rzut karny.