To zawsze drażliwy kibicowsko temat, gdy dochodzi do fuzji klubów znajdujących się na różnych szczeblach rozgrywkowych. Cel uświęca środki? Czemu nie! Zwłaszcza, jeśli kluby decydujące się na podobne rozwiązanie potrafią ze sobą dobrze współpracować i mają zarazem spójną wizję rozwoju, a przy tym częściowo nie rezygnują ze swojej tożsamości.

– Ta decyzja dojrzewała w klubie przez jakiś czas, a reforma rozgrywek w naszym województwie tylko ją przyspieszyła – te słowa słyszymy w Drogomyślu. I owszem – tamtejsza Błyskawica krokiem pewnym zmierza w kierunku wywalczenia mistrzostwa w obecnej „okręgówce” skoczowsko-żywieckiej. Rychłego powrotu na pułap IV-ligowy to jednak nie gwarantuje, wszak od sezonu 2024/2025 wprowadzony zostanie poziom pośredni w postaci nowej V ligi. Tam poprzeczka niewątpliwie pójdzie w górę, a ponowny awans bez znaczącej transferowej ofensywy wyobrazić sobie trudno. Toteż włodarze Błyskawicy podjęli rozmowy z aktualnym IV-ligowcem z Puńcowa, by połączyć siły i utworzyć klub, który nie tylko na Śląsku Cieszyńskim stanowić będzie wiodącą rolę.

A zatem – fuzja Błyskawicy z Tempem! Co ona oznacza? W kolejnym sezonie klub występował będzie najpewniej w IV lidze, bo spadku w Puńcowie nikt nie zakłada przy dobrej sytuacji drużyny w tabeli i niezłej formie w toku wiosennych zmagań. Swoje mecze jako gospodarz rozgrywała będzie w Puńcowie, obiekt w Drogomyślu posłuży z kolei klubowej „dwójce”, utworzonej pod szyldem Błyskawicy w V lidze (w przypadku awansu) lub „okręgówce”. Co ciekawe, szkolenie piłkarskie w kategoriach młodzieżowych prowadzone będzie w obu klubach z zachowaniem ich tożsamości. Wychowankowie Tempa i Błyskawicy trafiać będą następnie do zespołu seniorów z uwzględnieniem umiejętności i potencjału.

Celem na okres letni będzie natomiast skompletowanie takiej drużyny – a łatwiej będzie o to przy skumulowaniu wsparcia finansowego i obecnego kadrowego potencjału – by zdominowała ligę i osiągnęła w najbliższym możliwym czasie poziom III ligi. – Ambicje są takie, aby awansować na szczebel centralny. Nasz region potrzebuje mocnego klubu. A że stworzymy go wspólnymi siłami i bez udziału największych miast na Śląsku Cieszyńskim? Nie zamierzamy się tym przejmować. Może podniesie to poziom w innych klubach, na czym wszyscy skorzystają – mówią nam w Puńcowie.

W kontekście nowego sezonu osiągnięto już porozumienie z Rafałem Adamkiem, który wziął półroczny rozbrat z futbolem, ale zespołowi pomoże w realizacji wyznaczonego celu. W Drogomyślu potwierdzono dziś natomiast oficjalnie poprzez media społecznościowe angaż Dicksona Choto – w przeszłości reprezentanta Zimbabwe, a polskim kibicom znanego z krajowych mistrzostw i pucharowych łupów z Legią Warszawa. Do Puńcowa wrócić ma – i to bez wątpienia najbardziej znaczący na ten moment transferowy hit – Robert Dadok. Pomocnik obecnie występuje na poziom ekstraklasowym w Ruchu Chorzów, a wcześniej przywdziewał barwy Górnika Zabrze. W Tempie stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki w sezonie 2006/2007.

 


Wspomnieć należy, że aspiracje Błyskawicy i Tempa nie biorą się znikąd. Latem 2022 roku to drogomyślanie sforsowali historycznie bramy IV-ligowe. Dokładnie rok później sztuki tej dokonał klub z Puńcowa, który obecnie spośród wszystkich z podokręgu skoczowskiego jest najwyżej sklasyfikowany w futbolowej hierarchii, dystansując obecną od kilku sezonów w tej samej lidze Kuźnię Ustroń. Co na to w Cieszynie i Skoczowie? Obie ekipy mają na tym etapie rozgrywek szanse, by znaleźć się wśród drużyn sięgających po awans do V ligi. Swoją drogą nad Olzą dziś szumnie ogłoszono, iż w klub zainwestować postanowili... Saudyjczycy. To jednak – z dużą dozą prawdopodobieństwa – ot, primaaprilisowy chwyt.