
Długo wyczekiwane
Można rzec, w końcu! Po pierwsze domowe, a pierwsze na wiosnę, zwycięstwo sięgnęli piłkarze "dwójki" Rekordu, którzy pokonali Dramę Zbrosławice.
To było zacięte widowisko. Żadna ze stron nie zamierzała trzymać "gardy", tylko wyraźnie grała o pełną pulę. Pomimo kilku szans Dramy, gdzie dobrze zachował się Krzysztof Żerdka, to bielszczanie objęli prowadzenie. W 18. minucie Mateusz Tekieli idealnym podaniem obsłużył Szymona Młocka, który wpakował piłkę do siatki. Reakcja bardziej doświadczonej Dramy była najwyższych lotów. 4 minuty później do remisu doprowadził Filip Kotalczyk, który popisał się sprytną "główką". Więcej goli w tej części meczu nie było, choć w końcówce Filip Sapiński nie wykorzystał sytuacji, którą sam sobie wypracował.
Druga połowa rozpoczęła się dla Rekordu II idealnie. W 48. minucie F. Sapiński skorzystał na błędzie defensywy Dramy, a chwilę później znów z bramki cieszył się Młocek - ponownie po asyście Tekieliego.
Jak można było się spodziewać, Drama nie porzuciła wysiłku o korzystny wynik dający choćby zaliczkę punktową. Rezerwy Rekordu pozwoliły tylko na bramkę Jakuba Siwka z 78. minuty. "Rekordziści" dowieźli korzystny rezultat i cieszyli się z długo wyczekiwanego zwycięstwa.