Piłkarze Spójni do treningowego reżimu powrócą 16 stycznia. Do tego czasu zawodnicy pracować będą na indywidualnych rozpiskach. Już teraz jednak trwają poszukiwania ewentualnych wzmocnień. Jednym z priorytetów dla Spójni będzie pozyskanie golkipera, bowiem z zespołem rozstaje się Łukasz Krzczuk. Bramkarz podjął pracę fizjoterapeuty w GKS-ie Tychy. - Bez wątpienia potrzebujemy bramkarza. Wiemy, że Łukasz zadeklarował, iż kończy z graniem w piłkę. Jesteśmy "po słowie" z jednym golkiperem i mam nadzieję, że uda nam się dopiąć jego transfer - zdradza Dariusz Kłus, trener ekipy z Landeka. 

 

Oprócz odejścia Krzczuka, pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Szymon Kusia. Miniona runda była dla landeczan dość sporą sinusoidą. Finalna 10. lokata na koniec kampanii jesiennej z pewnością nikogo nie satysfakcjonuje w Landeku, dlatego potencjalne wzmocnienia mają spowodować marsz w górę tabeli. - Nie ukrywam, że przede wszystkim chodzi nam o jakościowe transfery. Tak naprawdę każda formacja wymaga wzmocnienia. Mam nadzieję, że na pierwszym treningu w nowym roku pojawią się nowe twarze - zaznacza Kłus.