- Zmierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną. Urwać punkty LKS-owi to zawsze jest wyczyn, nam się to udało. Mecz nie należał do najłatwiejszych, ale dzięki determinacji zwyciężyliśmy. Każdy zawodnik dołożył swoją cegiełkę do tej wygranej - przyznaje trener Drzewiarza, Łukasz Błasiak. 

 

 

Drużyna z Czańca miała w tym meczu sporo sytuacji do zdobycia bramki, jednak w ich poczynaniach równie dużo było pecha i nieskuteczności. Drzewiarz natomiast miał swój plan na to spotkanie i konsekwentnie go realizował. W 27. minucie Jakub Maj zdobył bramkę dla przyjezdnych, po tym jak Kacper Mazur skutecznie "rozmontował" defensywę LKS-u. W kolejnych minutach jasieniczanie mogli podwyższyć rezultat, lecz minimalnie wyrachowania zabrakło Michałowi Kralczyńskiemu. 

 

Druga połowa to napór ekipy z Czańca na bramkę Drzewiarza. Ponownie jednak podopieczni Szymona Waligóry nie potrafili sforsować "muru" zespołu gości. Bardzo dobrze ze swoich obowiązków wywiązywał się również Marcin Kubina, który kilka razy uratował Drzewiarza przed stratą bramki i ostatecznie wynik sprzed przerwy nie uległ zmianie.