Górale są w intensywnym "trybie". Wczoraj wieczorem mierzyli się z Kuźnią, a dziś sparowali z ligowym przeciwnikiem. Mecz z Zagłębiem, który odbył się na kultowym Stadionie Ludowym, rozpoczął się idealnie dla Górali. W 9. minucie Podbeskidzie wyszło na prowadzenie, a na listę strzelców, po koronkowej akcji, wpisał się płaskim uderzeniem nowy zawodnik bielszczan, Oskar Zawada. 

 

Stracona bramka zmotywowała gospodarzy do intensywniejszego wysiłku w ofensywie, choć w 16. minucie to Lucjan Klisiewicz stanął przed szansą na zdobycie bramki na 2:0. Trzy minuty później do remisu doprowadził Bartosz Boruń, a w 27. minucie Zagłębie już prowadziło po golu Bartosza Snopczyńskiego. 

 

Bielszczanie próbowali odpowiedzieć. Jeszcze w pierwszej połowie groźnie z ostrego kąta uderzał Michał Willmann. Po zmianie stron swojej szansy szukali Marcin UrynowiczBartosz Bieroński. Ostatecznie większą skutecznością wykazali się w tym meczu sosnowiczanie, a o wyniku 3:1 zadecydował gol Emmanuela Agbora z 84. minuty.