Porażką 1:3 zakończył się pierwszy mecz kontrolny ustronian przed startem rundy wiosennej. Zespół z Ustronia miał jednak w spotkaniu z Rozwojem kilka dobrych momentów. Do przerwy goli nie ujrzeliśmy, lecz przy odrobinie więcej wyrachowania pod bramką rywali Kuźnia mogła objąć prowadzenie. - To było zapoznanie się z zawodnikami w naprawdę trudnym meczu. Znam zespół Rozwoju, od 2 lat prowadzony jest na podstawie młodzieży. Przyjmujemy tę porażkę z pokorą. Wiemy, że czeka nas wiele pracy w okresie przygotowawczym, ale z takimi przeciwnikami jak Rozwój możemy jednak wypracować swój sposób gry - przyznaje trener ustronian Jan Furlepa. 

 

 

Nasz rozmówca podkreśla jednocześnie, że za wcześnie jest na wyciąganie jakichkolwiek wniosków. - Cały czas się poznajemy. Nie wyciągamy jednak wniosków po pierwszym sparingu. Graliśmy na dwie "11", Rozwój przyjechał z 16-osobową kadrą. To nas nie usprawiedliwia, bo wygrał zespół lepszy, ale nie brakowało pozytywów w naszej grze - zaznacza Furlepa. 

 

Kuźnia kolejny sparing rozegra już w nadchodzącą środę, a jej rywalem będzie Decor Bełk. W szeregach ekipy z Ustronia, podobnie jak miało to miejsce w przypadku konfrontacji z Rozwojem, nie zabraknie zawodników o statusie testowanych.