Krzysztof Brede w piątkowym sparingu sprawdził przede wszystkim potencjał młodych zawodników, którzy byli wsparci doświadczonymi zawodnikami, jak np. Kornel Osyra czy Maksymilian Sitek, który wraca do zespołu Podbeskidzia. Ponadto w składzie Górali mogliśmy zobaczyć nowego zawodnika, Richarda Nagy. 24-letni obrońca dołączył do klubu na zasadzie wolnego transferu ze słowackiego Tatrana Presov,

 

Sam mecz z Kuźnią miał ciekawy przebieg, szczególnie w pierwszej części. W 24. minucie na prowadzenie Górali wyprowadził Marcel Misztal, który po efektownej "solówce" celnie przymierzył z dalszej odległości. Nieco ponad 10 minut później z trafienia cieszył się wspomniany Sitek. Kuźnia nie zamierzała jednak schować głowy w piasek i podjęła "rękawice". W 41. minucie bramkę kontaktową zdobył Kamil Szlufarski, dobrze egzekwując rzut karny. Ostatni głos w tej części należał jednak do Podbeskidzia, a konkretniej do młodego Grzegorza Janusza, który po dobrym sezonie w rezerwach i trzeciej drużynie przygotowuje się z pierwszym zespołem. Zaraz po zmianie stron do siatki bielszczan trafił Łukasz Tarasz, jednak było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu, po którym obie ekipy mogły być zadowolone ze swojej postawy. Podbeskidzie oparte na młodych zawodników zwyciężyło, a Kuźnia pokazała się z niezłej strony na tle II-ligowca.

 

W sobotę obie ekipy zagrają kolejne spotkania. Kuźnia rywalizować będzie z Podlesianką a Podbeskidzie z Zagłębiem Sosnowiec.