Beskidzki IV-ligowiec po premierowych 45. minutach prowadził 3:1. Co istotne, hat-trickiem popisał się Kamil Jonkisz, który wczoraj był w bardzo dobrej formie. - Był to dla nas bardzo wartościowy sparing. Cieszy dyspozycja naszego zespołu na tym etapie przygotowań. Wyglądaliśmy naprawdę bardzo solidnie - mówi nam Jarosław Kupis, szkoleniowiec MRKS-u. 

 

 

- Stwarzamy sobie sporo sytuacji bramkowych, a przy tym jesteśmy skuteczni. Rywalizacja w zespole wzrosła i każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. To budujące - dodaje Kupis, którego podopieczni po zmianie stron strzelili jeszcze dwie bramki.

 

Wpierw piłkę do siatki skierował Michał Przemyk, następnie - na 3. minuty przed końcowym gwizdkiem - golkipera MKS-u Trzebinia-Siersza pokonał testowany zawodnik przed drużynę z Czechowic-Dziedzic. Ostatecznie sparingowa potyczka rozgrywana na boisku w Zabrzegu zakończyła się zwycięstwem MRKS-u 5:2.