Minęły dokładnie 22. minuty, gdy w Żywcu zapachniało rozstrzygnięciem skądinąd niespodziewanym. Drogę do bramki gospodyń po dwakroć znalazła Wioletta Dyllong, co wymusiło na piłkarkach Mitechu wspięcie się na maksimum możliwości, aby dystans nie tylko nadrobić, ale i zdobyć gola na wagę kompletu punktów. Na całe szczęście pierwsza część planu została wykonana przez podopieczne Agnieszki Spandel jeszcze do przerwy. W 25. minucie Dominika Adamus, a w 40. minucie Julia Sopiak trafiały do siatki, doprowadzając do remisu 2:2.
 



O ile wspomniana odsłona istotnie była wyrównana, tak w drugiej na boisku niepodzielnie dominowały żywczanki. Okrasiły to bramkami, które zagwarantowały ostatecznie zwycięstwo niezagrożone. W 61. i 80. minucie w gronie strzelczyń zameldowała się Patrycja Wiśniewska, której doświadczenie ze szczebla ekstraligowego przełożyło się na dobrą grę całego zespołu. Trafienia odnotowane przedzieliło to autorstwa Marty Ponikwi, co na ten moment wywindowało Mitech na 2. miejsce w III-ligowej tabeli.