W Chybiu osoby związane z Cukrownikiem bynajmniej okresu między rozgrywkami spędzić spokojnie nie mogą. Misja utrzymania zespołu w „okręgówce” właśnie rozpoczęła się.

ZGRUPOWANIE RUCHU CHORZOW Na półmetku zmagań w sezonie 2014/2015 chybianie plasują się w strefie zagrożonej degradacją do A-klasy. Intensywnie, o czym na naszych łamach informowaliśmy, włodarze klubu pracują, by drużynę Cukrownika wzmocnić. Pierwszy efekt owych działań jest. Na treningu inauguracyjnym pojawił się Łukasz Szczygielski, wracający do futbolu w celu pomocy klubowi, którego barw broni również jego brat Rafał. Do pełni szczęścia w aspekcie personalnym ciągle jest jednak daleko. – Przygotowania zaczęliśmy w wąskim gronie, bo część zawodników musiała zostać w pracy. Na pewno nie mamy sytuacji komfortowej. Ale musimy się zebrać, zmobilizować i... wzmocnić. Szukamy ciągle nowych nazwisk. Cel jest jasny, a punktować trzeba od pierwszej wiosennej kolejki, bez względu na to z kim będziemy grać – klaruje Andrzej Myśliwiec, szkoleniowiec Cukrownika.

Zajęcia w premierowym tygodniu przygotowań, jak mówi trener chybian, mają charakter rozruchu. Kolejny mikrocykl obejmuje treningi z większymi obciążeniami. – Pogoda sprzyja, zatem możemy zadbać w tym okresie o różnorodność zajęć – wyjaśnia trener Myśliwiec, który w planie zimowym przewidział inaugurację sparingowego serialu na finiszu bieżącego miesiąca.