Kilka słabszych występów w ostatnim czasie przybliżyło drużynę LKS-u Czaniec do spadkowej strefy w III lidze śląsko-opolskiej. Gospodarze mieli zamiar przerwać fatalną serię pięciu kolejnych meczów bez wygranej.

LKS Czaniec

LKS Czaniec ostatnie zwycięstwo odnotował w 5. kolejce, pokonał wówczas u siebie 1:0 Grunwald z Rudy Śląskiej. W kolejnych pięciu spotkaniach wywalczył trzy punkty, na które złożyły się trzy remisy, z dwoma beniaminkami oraz Odrą Opole.

Podopieczni Mariusza Wójcika cel zrealizowali. Losy pojedynku rozstrzygnął jeden celny strzał. W 53. minucie „złotego” gola zapisał na swoim koncie Bartosz Praciak, który głową wykończył dośrodkowanie Przemysława Kwaśniewskiego. Więcej bramek w tym spotkaniu kibice nie zobaczyli, choć oba zespoły pracowały nad zmianą wyniku. W końcówce spotkania wyborną okazję na przypieczętowanie zwycięstwa zmarnował Daniel Fabisiak. Zawodnik wypożyczony z bielskiego Podbeskidzia nie wykorzystał rzut karnego. Arbiter wskazał na "wapno" po przewinieniu na Dawidzie Nagim.

LKS Czaniec  Szombierki Bytom 1:0 (0:0) 1:0 Praciak (53')

LKS Czaniec: Kawaler – Łoś, Gola, Żak, Januszyk (46' Mrozek), Kwaśniewski, Nagi (83' Zakrzewski), Rzeszutko (70' Waligóra), Jaroś, Konacki (46' Fabisiak), Praciak Trener: Wójcik