Na ostatni mecz trener Dariusz Mrózek asygnował do gry najmłodsze zestawienie w całym sezonie. Filozofia Rekordu sprawdza się na wielu płaszczyznach. Klub z Cygańskiego Lasu zwyciężył w klasyfikacji Pro Junior System, ale również w spotkaniu z Polonią Nysa. 

 

Przez pierwsze trzy kwadranse na placu "boju" nie działo się zbyt wiele. Upalna atmosfera dała w "kość" obu ekipom, które nie grały już o nic. Rekord zapewnił sobie 6. miejsce w tabeli, z kolei Polonia była już pogodzona ze spadkiem. Obraz gry uległ jednak zmianie w drugiej części meczu. Pojawiło się przede wszystkim to, co w futbolu najważniejsze, czyli gole. 

 

 

W 58. minucie wynik spotkania otworzył Jan Ciućka, który zrobił pożytek z dośrodkowania Szymona Szymańskiego. Odpowiedź piłkarzy z Nysy była jednak natychmiastowa. Zaledwie 2. minuty później gospodarze wykorzystali błąd defensywy Rekordu. Ostatni "głos" strzelecki należał jednak do bielszczan. Tuż przed końcem meczu celnie z rzutu wolnego uderzył Tomasz Nowak, przechylając tym samym szalę zwycięstwa na stronę Rekordu.