Drużyna w Kaniowa od kilku lat należy do czołówki bielskiej A-klasy. Nie inaczej było w zakończonym sezonie. Przełom do samego końca liczył się w walce o mistrzostwo. przelom kaniow Wobec słabszej postawy wiosną typowanego do gry o pierwsze miejsce Pioniera Pisarzowice, tylko Przełom Kaniów dotrzymywał kroku Czarnym Jaworze. Przed ostatnią kolejką drużyna Wiesława Kucharskiego traciła do lidera tylko punkt. W Kozach nie zdołała wygrać, stało się zatem jasne, że sezon zakończy na drugim miejscu w tabeli. – Stawka ostatniego meczu sparaliżowała moją drużynę. Presja zrobiła swoje – wraca pamięcią do sobotniego spotkania Kucharski.

Drużyna z Kaniowa, biorąc pod uwagę przebieg okresów przygotowawczych zrobiła rewelacyjny wynik. – Okresu przygotowawczego zimą praktycznie nie było. Frekwencja na zajęciach, które się odbyły była dramatyczna. To musiało się przełożyć na naszą postawę. Przegraliśmy mistrzostwo w końcówka sześciu spotkań. Wiosną w dwóch meczach, jesienią w czterech traciliśmy w końcówka gole, które odbierały nam zwycięstwa. Zamiast trzech punktów zdobywaliśmy jeden, zamiast osiemnastu, dopisaliśmy do swojego konta sześć. Rachunek jest prosty, mogliśmy mieć o dwanaście więcej, wyprzedzilibyśmy Czarnych. Liczy się jednak to, co udało się ugrać, a nie to co mogłoby być – stwierdza opiekun Przełom. – Biorąco pod uwagę frekwencję na treningach i przebieg okresów przygotowawczych, mistrzostwo byłby olbrzymim sukcesem, drugie miejsce jest bardzo dużym. Drużyna zasługuje na słowa uznania. Wiadomo, że zawodnicy na pierwszym miescu stawiają rodzinę i pracę – dodaje.

Piłkarze wicemistrza niebawem będą odpoczywac od piłki. – Trenujemy do końca tego tygodnia. W sobotę mamy zakończenie sezonu, natomiast 5 lipca, z okazji 65-lecia klubu zagramy towarzysko – klaruje nasz rozmówca. Drużyna do zajęć wróci w połowie przyszłego miesiąca. W jakim składzie? – Ciężko w tym momencie jednoznacznie to określić. Chłopcy dokładają do swojego hobby, a wiadomo, że mają rodziny i obowiązki. Nie wiem czy ktoś odejdzie. Po meczu w Kozach wszyscy zgłosili dalszą chęć gry w Kaniowie – mówi Kucharski.

Ciekawostka: Przełom przegrał najmniej spotkań w lidze – tylko dwa – zarazem najwięcej, obok Gronia Bujaków zremisował – osiem.

Przełom Kaniów2. miejsce, 26 meczów, 56 punktów (16 zwycięstw, 8 remisów, 2 porażki), bilans bramkowy 74:41.