To było jedno z ciekawiej zapowiadających się spotkań obecnego weekendu w III lidze gr. 3. Obie drużyny swoje aspiracje mają, dlatego można było spodziewać się ciekawego widowiska. Czy takowe w rzeczywistości było? I tak, i nie. Samych walorów piłkarskich nie brakowało, jednak w ślad za tym nie poszły gole i tego zabrakło najbardziej. 

 

 

 

W premierowej odsłonie spotkania optyczna przewaga należała do gości, jednak to "rekordziści" mieli lepsze okazje, aby objąć prowadzenie. W 20. minucie groźny strzał oddał Bartłomiej Twarkowski, lecz świetnie zachował się bramkarz Polonii. Chwil kilka później z dystansu szukał szczęścia Tomasz Nowak. Piłka po uderzeniu doświadczonego zawodnik "ostemplowała" jedynie poprzeczkę. W defensywie bielszczanie również radzili sobie na plus, skutecznie odpierając zakusy Polonii. 

 

Po przerwie inicjatywę przejęli zawodnicy Rekordu, choć brakowało im kilka razy precyzji przy ostatnim podaniu. Bliski wpisania się na listę strzelców był także Jan Ciućka. Finalnie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. mimo iż do ostatniego gwizdka obydwie ekipy chciały przeciągnąć szalę zwycięstwa na swoją stronę.