
Beniaminkowie nierówni sobie
Walcząca o utrzymanie LKS Leśna podejmowała dziś drużynę Piasta Cieszyn. Faworytem spotkania byli przyjezdni.
- W pierwszej połowie Piast był lepszy, ale mogliśmy po cichu liczyć na to, że uda się remis wywalczyć. Przy bramce na 3:1 jednak się posypaliśmy. Uważam natomiast, że to jest za wysoka porażka - stwierdził po końcowym gwizdku Piotr Raczek, prezes klubu z Leśnej. LKS przed własną publicznością zapunktować nie zdołał. Wynik spotkania w 11. minucie otworzył Tomasz Szyper, lecz po chwili odpowiedział Grzegorz Rzeszótko, który bezbłędnie przymierzył z rzutu wolnego.
Piłkarze prowadzeni przez Kamila Sornata do szatni na przerwę schodzili, wygrywając 2:1, a na listę strzelców wpisał się Jakub Jeleń. Młody napastnik Piasta tego dnia skompletował hattricka. Radosława Pietrasika do kapitulacji zmusił także w minutach 57. i 71. Patent na golkipera LKS-u Leśna znaleźli również Ireneusz Jeleń oraz Kamil Sikora, który w 88. minucie ustalił wynik meczu na 1:6. Kolejna porażka sprawiła, że sytuacja gospodarzy w ligowej tabeli stała się jeszcze trudniejsza.