
Piłka nożna - A-klasa
Beniaminkowie ze skalpami, lider bez pomyłki
W 4. kolejce skoczowskiej A-klasy ciekawych wydarzeń nie zabrakło. Na plan pierwszy wysunęły się m.in. wyjazdowe zwycięstwa beniaminków z Iskrzyczyna i Pierścca.
Ubytki im niestraszne
Z wyjazdowego skalpu w Hażlachu cieszyli się w niedzielę zawodnicy Błękitnych. Gole Daniela Jaworskiego na wstępie obu połów były pokłosiem wyższości piłkarskiej gości. – Przystąpiliśmy do spotkania w okrojonym, zaledwie 12-osobowym składzie pod nieobecność kilku chłopaków. Mieliśmy jednak przewagę, zagraliśmy bardzo dobrze i mogliśmy tak naprawdę wygrać wyżej, bo przeciwnik w końcowych sekundach strzelił nam gola – opowiada szkoleniowiec beniaminka Dariusz Malchar, który równie osłabioną personalnie drużynę miał do dyspozycji weekend wcześniej przeciwko Góralowi Istebna. Wówczas ekipa z Pierścca przegrała u siebie aż 2:6.
Trudne początki
Jak przyznaje nasz rozmówca, przed sezonem tuż po awansie z B-klasy nie brakowało w Pierśccu obaw. – Niektórzy byli o tyle wystraszeni, że kadrę rzeczywiście mamy wąską. Ale radzimy sobie jak na razie całkiem nieźle i mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma – komentuje Malchar, którego podopieczni zgromadzili dotąd w a-klasowej rywalizacji cokolwiek przyzwoite 7 punktów.
Mniej powodów do zadowolenia mają tymczasem kibice w Nierodzimiu i Iskrzyczynie. Ten pierwszy z zespołów nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa, zaś Iskra przełamała się minionej niedzieli kosztem pielgrzymowickiego Strażaka. – Z nami w lidze dość wysoko obie te ekipy w poprzednim sezonie przegrywały. Życzę im, aby otrząsnęli się szybko i punkty gromadzili – zauważa szkoleniowiec Błękitnych.
Lider i faworyt
Trener Dariusz Malchar podziela opinię odnośnie głównego pretendenta do mistrzowskiego tytułu. – Drużyna z Pogórza jest mocna i ma naprawdę solidną kadrę. Triumf nad rezerwami Beskidu, tym bardziej na własnym boisku, nie zaskakuje – uważa szkoleniowiec. – Liga jest jednak nieobliczalna, a każdy z każdym może walczyć – dodaje Malchar.
Wyniki 4. kolejki:
Góral Istebna – Beskid Brenna 2:1 (2:1)
Orzeł Zabłocie – Zryw Bąków 1:1 (0:0)
LKS Pogórze – Beskid II Skoczów 3:1 (1:0)
LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:0 (1:0)
Olza Pogwizdów – KS Nierodzim 6:2 (1:0)
Strażak Pielgrzymowice – Iskra Iskrzyczyn 1:2 (1:0)
Victoria Hażlach – Błękitni Pierściec 1:2 (0:1)
Z wyjazdowego skalpu w Hażlachu cieszyli się w niedzielę zawodnicy Błękitnych. Gole Daniela Jaworskiego na wstępie obu połów były pokłosiem wyższości piłkarskiej gości. – Przystąpiliśmy do spotkania w okrojonym, zaledwie 12-osobowym składzie pod nieobecność kilku chłopaków. Mieliśmy jednak przewagę, zagraliśmy bardzo dobrze i mogliśmy tak naprawdę wygrać wyżej, bo przeciwnik w końcowych sekundach strzelił nam gola – opowiada szkoleniowiec beniaminka Dariusz Malchar, który równie osłabioną personalnie drużynę miał do dyspozycji weekend wcześniej przeciwko Góralowi Istebna. Wówczas ekipa z Pierścca przegrała u siebie aż 2:6.
Trudne początki
Jak przyznaje nasz rozmówca, przed sezonem tuż po awansie z B-klasy nie brakowało w Pierśccu obaw. – Niektórzy byli o tyle wystraszeni, że kadrę rzeczywiście mamy wąską. Ale radzimy sobie jak na razie całkiem nieźle i mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma – komentuje Malchar, którego podopieczni zgromadzili dotąd w a-klasowej rywalizacji cokolwiek przyzwoite 7 punktów.
Mniej powodów do zadowolenia mają tymczasem kibice w Nierodzimiu i Iskrzyczynie. Ten pierwszy z zespołów nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa, zaś Iskra przełamała się minionej niedzieli kosztem pielgrzymowickiego Strażaka. – Z nami w lidze dość wysoko obie te ekipy w poprzednim sezonie przegrywały. Życzę im, aby otrząsnęli się szybko i punkty gromadzili – zauważa szkoleniowiec Błękitnych.
Lider i faworyt
Trener Dariusz Malchar podziela opinię odnośnie głównego pretendenta do mistrzowskiego tytułu. – Drużyna z Pogórza jest mocna i ma naprawdę solidną kadrę. Triumf nad rezerwami Beskidu, tym bardziej na własnym boisku, nie zaskakuje – uważa szkoleniowiec. – Liga jest jednak nieobliczalna, a każdy z każdym może walczyć – dodaje Malchar.
Wyniki 4. kolejki:
Góral Istebna – Beskid Brenna 2:1 (2:1)
Orzeł Zabłocie – Zryw Bąków 1:1 (0:0)
LKS Pogórze – Beskid II Skoczów 3:1 (1:0)
LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:0 (1:0)
Olza Pogwizdów – KS Nierodzim 6:2 (1:0)
Strażak Pielgrzymowice – Iskra Iskrzyczyn 1:2 (1:0)
Victoria Hażlach – Błękitni Pierściec 1:2 (0:1)