SportoweBeskidy.pl: W bielskiej B-klasie - jako nieliczni - mieliście przerwę od piłki nożnej z uwagi na święta. Nie brakowało Wam tej futbolowej atmosfery?

Damian Świerczek: Ten tydzień był przeznaczony na odpoczynek dla chłopaków. Teraz koncentrujemy się już na sobotnim meczu z naszym największym rywalem – Groniem Bujaków. Te spotkania zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem. To będzie typowy „mecz o sześć punktów”. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra, zawodnicy już nie mogą się doczekać, żeby wyjść na boisko.

 

SportoweBeskidy.pl: Dużo się mówi ostatnio o Iskrze Rybarzowice, ale najlepiej zapytać u źródła – co się dzieje w klubie i jakie są Wasze plany na przyszłość? Podobno są one bardzo ambitne…

D.Ś.: Okres zimowy przepracowaliśmy bardzo solidnie, a do tego istotnie się wzmocniliśmy – szczególnie w defensywie. Dwa pierwsze mecze bez straconej bramki to potwierdzają. Chcemy także rozwijać sekcje młodzieżowe i stawiać na wychowanków.

 

SportoweBeskidy.pl: Widać, że akademia nabiera tempa. Dołączyli do Was Richard Zajac, były bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała, oraz jego żona Ivana Zajacova. Czy rozwój młodzieży będzie jednym z filarów klubu?

D.Ś.: Zdecydowanie. Richard i Ivana to doświadczeni trenerzy, cieszą się dużym zaufaniem i zainteresowaniem. Wierzę, że ich obecność znacząco przyczyni się do rozwoju grup młodzieżowych.

 

SportoweBeskidy.pl: Przejdźmy do pierwszego zespołu. Wasza kadra wygląda na zdecydowanie mocniejszą niż poziom B-klasy – Jakub Pilch, Szymon Niemczyk, Szymon Jastrzębski, Adam Frydel, Daniel Kasprzycki... Można by długo wymieniać. Celujecie w awans bez względu na koszty?

D.Ś.: Stworzyliśmy mocny i doświadczony zespół. Staramy się rozwijać i zachęcać lokalnych zawodników do dołączenia, a ci z zewnątrz podnoszą poziom drużyny. Awans to oczywiście nasz cel.

 

SportoweBeskidy.pl: Trudno ukryć, że o awansie zadecyduje zapewne bezpośrednie starcie z Groniem Bujaków. Ani Wy, ani oni, nie tracicie punktów...

D.Ś.: Zgadza się. Tak jak mówiłem - to będzie typowy mecz o sześć punktów. Czekamy z niecierpliwością na sobotnią konfrontację. Spodziewam się ciekawego widowiska. Niech wygra lepszy.

 

SportoweBeskidy.pl: W zeszłym sezonie z B-klasy awansowały KS Bestwinka i Wilamowiczanka. Dziś rozdają karty w „Serie A”. Czy z Iskrą i Groniem może być podobnie?

D.Ś.: Robimy wszystko, by rozwijać klub w dłuższej perspektywie. Najbliższe sezony pokażą, czy uda się pójść w ich ślady.

 

SportoweBeskidy.pl: Jak daleko sięgają Wasze ambicje? Tylko A-klasa czy mierzycie wyżej?

D.Ś.: Gra się po to, by wygrywać. Na ten moment skupiamy się na tym, co tu i teraz, ale docelowo chcielibyśmy spróbować swoich sił przynajmniej w lidze okręgowej.

 

SportoweBeskidy.pl: A co z infrastrukturą? Tu też sporo się mówi o potrzebnych zmianach w Rybarzowicach.

D.Ś.: Boisko jest w trakcie modernizacji, dlatego mecz z Groniem rozegramy w Jaworzu. Prace obejmują m.in. poszerzenie murawy. Trawa została już zasiana, wszystko idzie w dobrym kierunku.

 

SportoweBeskidy.pl: Wśród kibiców pojawiają się porównania obecnej Iskry do dawnego KS-u Międzyrzecze. Wówczas mówiło się o “gwiazdce z nieba” i teraz lokalna społeczność może też tak traktować Pana.

D.Ś.: Od dziecka grałem w piłkę – to moja pasja. Angażuję się w ten projekt całym sercem, bo stąd się wywodzę, tu prowadzę swoją działalność. To nie jest plan na rok czy dwa. Idziemy krok po kroku, konsekwentnie, w określonym kierunku.

 

SportoweBeskidy.pl: A nie obawia się Pan, że z czasem to wszystko Panu się… znudzi?

D.Ś.: Myślę, że nie. Coraz więcej osób angażuje się w działalność klubu – zarówno działaczy, jak i sympatyków. Jeśli ta społeczność będzie rosła, projekt będzie miał charakter długoterminowy.

 

SportoweBeskidy.pl: Czyli podsumowując – bardziej chcecie iść drogą Rekordu Bielsko-Biała lub Spójni Landek niż KS-u Międzyrzecze czy dawniej Zapory Porąbka?

D.Ś.: Na pewno nie chcemy powielać ścieżki KS-u Międzyrzecze. Do poziomu Rekordu czy Spójni nie śmiałbym się porównywać (śmiech), ale chcemy być gdzieś po środku – stabilni, rozwijający się, z planem na przyszłość.