Na trudne zanosiło się premierowe starcie Polek w turnieju eliminacyjnym do juniorskich Mistrzostw Świata w siatkówce. Takim też było, ale tylko z początku.

Juniorki Polska Gospodynie rywalizacji w hali Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku rozpoczęły mecz spięte i szybko to juniorki Holandii odskoczyły na 8:1. W polu zagrywki szalała wówczas Nicole Oude Luttikhuis 8:1. Po przerwie technicznej biało-czerwone złapały właściwy rytm. Wyrównały wynik przy stanie 11:11, co pozwoliło uspokoić poczynania na parkiecie. Bynajmniej jednak podopieczne Wiesława Popika nie przejęły inicjatywy. Przyjezdne miały świadomość wagi tej odsłony. Kiedy uzyskały nieznaczną zaliczkę (21:19) wydawało się, że sięgną po wygraną. Doskonała gra Polek, zwłaszcza w elemencie bloku, przechyliła ostatecznie szalę na rzecz polskiej reprezentacji juniorek.

Po emocjach i zażartej walce gospodyniom było już znacznie łatwiej. Seta drugiego zainicjowały rezultatem 8:2, by dystans konsekwentnie budować. Wyróżniały się Malwina Smarzek i Małgorzata Śmieszek. Kolejna partia ułożyła się podobnie. Polska prowadziła 6:1, 11:4 czy 17:8. Na nic zdał się na finiszu zryw Holenderek, w których grze sporo było niedokładności i chaosu. Czysto siatkarskie aspekty po biało-czerwonej stronie siatki także wyglądały korzystniej.

Do zwycięstwa walnie przyczyniła się środkowa BKS Aluprof, Kornelia Moskwa. Z kwadratu dla rezerwowych mecz obejrzała przyjmująca bielszczanek Karolina Piśla, z kolei krótkie zmiany podwójne dawała Magdalena Stysiak, uczennica SMS PZPS w Szczyrku. To właśnie mierząca 198 cm wzrostu zawodniczka skutecznym atakiem zakończyła konfrontację.

We wcześniejszym meczu piątkowym Belgia bez trudu ograła 3:0 Łotyszki – jutrzejsze przeciwniczki polskich juniorek.

Polska – Holandia 3:0 (25:23, 25:14, 25:19)

Polska: Smarzek, Śmieszek, Moskwa, Bałdyga, Kazała, Damaske, Kulig (libero) oraz Mras, Stysiak, Pacak Trener: Popik