Przydatnym okazał się kolejny zimowy test-mecz Spójni Landek. Lider bielskiej „okręgówki” wypadł dwojako.

Szwarc landek Z jednej strony piłkarze z Landeka zademonstrowali pewną i spokojną grę w „tyłach”. Rywale nie mogli znaleźć żadnego sposobu, by defensywę Spójni sforsować. Również przy stałych fragmentach gry – z czym bywało w poprzednim roku różnie – przedstawiciel bielskiej „okręgówki” wyglądał pozytywnie na tle IV-ligowca. Drugi aspekt to postawa w ofensywie. Tu strzelby, na czele z liderem strzelców ligi okręgowej Dawidem Frąckowiakiem, okazały się milczące. Kompleksowo sparing oceniając, szkoleniowiec Spójni wypowiadał się jednak w optymistycznym tonie.

Pomeczowa opiniaJarosław Zadylak (szkoleniowiec Spójni): To był dla nas fajny i pożyteczny mecz. W pierwszej połowie wypadliśmy ciut lepiej, choć w drugiej też niczego nie brakowało. Cieszy to, że nie straciliśmy gola i nie dopuszczaliśmy do groźnych sytuacji pod naszą bramką. Mamy trochę czasu, by poprawić finalizację w akcjach ofensywnych.

Spójnia Landek – Forteca Świerklany 0:0

Spójnia: Huczała (Jacak) – Sz.Kubica, J.Kubica, Łacek, Zyzak, Pszczółka, Szczepanik, Lech, testowany zawodnik, Adamczyk, Frąckowiak oraz Genc, Siedlok, Makowski, Szwarc Trener: Zadylak