Cóż to był za weekend na Żywiecczyźnie. Pełen niespodzianek, goli i emocjonujących spotkaniach. Wszystkie te, które odbyły się w ramach 20. kolejki żywieckiej Seria A, skomentował specjalnie dla nas Tomasz Cieślik, szkoleniowiec LKS Sopotnia.

bory pietrzykowice a klasa żywiec

- W Lipowej duże zaskoczenie. Jeleśnianka, która w tym meczu z powodu kontuzji i zawieszeń, musiała poradzić sobie bez kilku podstawowych zawodników pewnie pokonała miejscowe Skrzyczne. 

Niespodzianka miała miejsce także w Żywcu. Mało kto bowiem się spodziewał, że tamtejsza Soła aż 4:1 pokona mocne Bory Pietrzykowice. Przecieram oczy ze zdumienia, gdy widzę, że w Sole dalej występuje 60 letni Antoni Kucharczyk. Szacunek dla niego.

Magórka już niejednokrotnie płatała figle teoretycznie lepszym zespołom. Widać w tej drużynie dobrą rękę trenerską Krzysztofa Pielesza.

Niestety lider pokazał nam nasze miejsce w szeregu. Leśna to najlepsza drużyna w lidze, bez problemów powinna awansować do Bielskiej Ligi Okręgowej. Pewnym krokiem zmierzają ku mistrzostwu. 

Strzelić cztery bramki Muńcułowi to sztuka niełatwa. Walcząca o utrzymanie Pewel Ślemieńska mimo to mecz przegrała i mocno skomplikowała swoją sytuację. 

Beskid się rozpędza. W Gilowicach jest naprawdę mocna kadra. Ta drużyna na pewno punktować będzie w kolejnych meczach. 

Soła Rajcza to dobra drużyna, która na pewno do samego końca nie odpuści Leśnej walki o awans. Cóż... w Koszarawie powoli muszą zacząć myśleć o b-klasie. Za tydzień grają z nami, będzie to dla nich mecz ostatniej szansy. 

Wyniki 20. kolejki: Skrzyczne Lipowa – Jeleśnianka Jeleśnia 1:3 (0:2) Soła Żywiec – Bory Pietrzykowice 4:1 (0:0) Magórka Czernichów – Podhalanka Milówka 3;1 (1:0) LKS Leśna – LKS Sopotnia 2:0 (2:0) Sokół Słotwina – Beskid Gilowice 1:4 (1:3) LKS Pewel Ślemieńska – Muńcuł Ujsoły 4:5 (1:3) Koszarawa Babia Góra – Soła Rajcza 1:8 (0:6)

[standings league_id=10 template=extend logo=false]