Niezależnie od tego, co dzieje się w bieżącym sezonie, w kontekście Pasjonata Dankowice sporo mówi się o przyszłości. Ta zdaje się rysować w pozytywnych barwach.

Pasjonat Dankowice - BKS Stal PP 2013 (1) Wiosną Pasjonat kontynuuje udane występy z poprzedniej rundy. Z ostatnich 8 meczów ligowych ekipa z Dankowic tylko raz poległa. Recepta na dobrą dyspozycję na finiszu sezonu? – Solidna praca to klucz do osiągania pozytywnych rezultatów – mówi Artur Bieroński, trener Pasjonata, który liczy, że bieżące rozgrywki jego zespół zakończy na podium klasy okręgowej. – Takie było nasze założenie od początku sezonu. Zostały nam dwa mecze, które chcemy wygrać i nie oglądać się na wyniki rywali – podkreśla grający szkoleniowiec dankowiczan.

Pasjonat na finiszu zmagań mierzy się kolejno z Cukrownikiem Chybie oraz KS Wisła. Ma więc realny wpływ na to, co wydarzy się w grze o utrzymanie, a być może i mistrzowski tytuł. – Cukrownikowi na pewno nie odpuścimy, podobnie postąpiliśmy w konfrontacji z Pruchną. Wisła? Chcielibyśmy, aby do końca były w lidze emocje. To byłoby wspaniałe widowisko, gdyby w ostatniej kolejce Wisła miała nadzieje na tytuł, a my bronilibyśmy pozycji na „pudle” – dodaje Bieroński.

W Dankowicach nie uciekają od rozmów o przyszłości klubu, którą w trakcie sezonu przedstawiano poniekąd jako zagrożoną w kontekście zespołu seniorów. – Myślimy o następnych rozgrywkach i zaszliśmy nawet daleko w konkretnych poczynaniach. Mogę zdradzić, że wielu zawodników zadeklarowało chęć pozostania w Pasjonacie. Nie wykluczam, że dysponować będziemy niemal identyczną kadrą, jak obecnie. Wiem, że mówiło się o naszym rozpadzie, „wchłonięciu” przez Podbeskidzie, czy odejściu sporej grupy piłkarzy do Bestwinki. Ale 90 procent informacji to wyłącznie plotki – stanowczo klaruje szkoleniowiec zespołu z Dankowic.