Za nami kolejny ligowy weekend, w którym emocjonowaliśmy się piłkarskimi potyczkami w żywieckiej A-klasie. Do analizy 4. kolejki na Żywiecczyźnie przechodzimy wspólnie z Andrzejem Czulem, szkoleniowcem Soły Żywiec.

aklasa_zywiec – Na pewno dobry mecz w naszym wykonaniu przeciwko Magórce. Zgarnęliśmy trzy punkty, zdobyliśmy tyle samo bramek. Wypada być jedynie zadowolonym. Cieszę się, że zgodnie z przedmeczowymi założeniami punkty zostały w Żywcu. Oby tak dalej.

Bardzo duże zaskoczenie w Milówce. Derby rządzą się jednak swoimi prawami i bądź co bądź każdy wynik w nich paść może. Na pewno rozczarowała Soła, która była faworytem. Tym bardziej, że wszem i wobec wiadomo z jakimi problemami kadrowymi zmaga się Podhalanka.

Muńcuł ostatni mecz przegrał walkowerem i w spotkaniu z Beskidem również zapowiadał się zerowy pułap punktowy. Goście z Gilowic w poprzednim sezonie walczyli o awans do Bielskiej Ligi Okręgowej. Czy tak będzie w tegorocznych rozgrywkach? Na pewno Beskid będzie w czołówce.

Beniaminek z Sopotni idzie, jak burza. Po czterech kolejkach ma 12 punktów i cieszy się z pozycji lidera. To na pewno nie lada niespodzianka. Ale to dobrze dla ligowych emocji. Dzięki temu rozgrywki będą ciekawsze. Bo jeżeli LKS Sopotnia wygrywa z bardzo silną ekipą z Lipowej to każdy wynik jest możliwy.

Drugie derby w tej kolejce miały miejsce w Jeleśni. Wygrana Jeleśnianki jest małym zaskoczeniem, wszak ta drużyna dopiero musi się ograć w A-klasie. Koszarawa to jednak nie zespół, któremu trudno zabrać punkty. Zwłaszcza na wyjazdach. U siebie Jeleśnianka będzie na pewno groźna i jeszcze niejedna ekipa pogubi tam punkty.

Przypuszczałem, że w Pietrzykowicach padnie sporo bramek, ale nie spodziewałem się, że aż dziewięć. Sokół Słotwina pojechał na bardzo dobre boisko, na którym lepiej gra się drużynom pewniej operującym piłką. Beniaminek płaci „frycowe”. Taka jest piłka.

Kolejna kanonada to zwycięstwo LKS-u Leśna, który wyrasta na głównego faworyta rozgrywek. Rozbicie Pewli Ślemieńskiej 8:0 dobitnie to pokazuje. Wydaje się jednak, iż jest to za wysoki wynik. Goście to nie taka słaba drużyna. Oczywiście na wyjazdach prezentuje się przeciętnie, ale u siebie zawsze to groźny przeciwnik.

Wyniki 4. kolejki: Soła Żywiec – Magórka Czernichów 3:1 (2:0) Podhalanka Milówka – Soła Rajcza 1:1 (0:0) Muńcuł Ujsoły – Beskid Gilowice 0:1 (0:1) Skrzyczne Lipowa – LKS Sopotnia 1:3 (1:1) Jeleśnianka Jeleśnia – Koszarawa Babia Góra 3:2 (1:1) Bory Pietrzykowice – Sokół Słotwina 7:2 (3:2) LKS Leśna – LKS Pewel Ślemieńska 8:0 (4:0)

[standings league_id=10 template=extend logo=false]