Stabilnie prezentować się będzie kadra żywieckiej Koszarawy w nadchodzącym sezonie. W Żywcu bowiem rewolucja planowana nie jest. 

Janik Gruszka Radziechowy Koszarawa

Dwóch zawodników na tę chwilą dołączyło do żywieckiego zespołu, w trwającym okienku transferowym. Na al. Wolności trafili Kamil Kozieł - dotychczasowy filar Świtu Cięcina - oraz powracający z nieudanego wypożyczenia do BKS-u Stal Bielsko-Biała, Rafał Hałat. Niewykluczone, że do Koszarawy trafi jeszcze trzech zawodników. - Rozglądamy się za wzmocnieniami, ale fajerwerków nie planujemy. Trenuje z nami obecnie dwóch testowanych zawodników, niewykluczone iż sprawdzimy jeszcze jednego - informują nas żywczanie.

Po stronie ubytków należy upatrywać czterech nazwisk. Na zasadzie transferu definitywnego - o czym już informowaliśmy wcześniej - do Orła Łękawica przeniósł się Michał Duda. Na "rozstaju dróg" spotkać można również Marcina Gustyńskiego i Wojciecha Gruszkę, którzy nie są w stanie pogodzić gry w piłkę ze studiami. Z powodów zdrowotnych natomiast zabraknie Marka Jędrzejasa. Wciąż niewyjaśniona przyszłość jest Bartłomieja Jakubca, który sprawdza się w jednym ligowych rywali Koszarawy.

Najbliższą okazję do sprawdzenia formy kandydatów, Tomasz Sala będzie miał w najbliższą sobotę. O 15:00 żywczanie na "Górce" sparować będą z Zaporą Wapienica.