Do samego końca ważyły się losy szlagierowego spotkania na szczeblu IV ligi śląskiej, grupy 2. Hit piłkarskiej wiosny z beskidzkiego punktu spojrzenia nie okazał się udany.

Papatanasiu Drzewiarz Drzewiarz w pierwszej połowie bardzo dobrze realizował nakreślone przed meczem założenia. Goście skutecznie rozbijali ataki ekipy z Bełku, sami mieli znacznie klarowniejsze okazje. Prowadzenie mogło stać się faktem po uderzeniu Krzysztofa Koczura. Wielkim kunsztem przy strzale pod poprzeczkę wykazał się golkiper lidera IV ligi. Po rzucie rożnym nieznacznie obok słupka chybił Adam Kozielski. Jedynie uraz stawu skokowego Konrada Pali zmącił spokój w szeregach jasienickich.

Kiedy zanosiło się na bezbramkowy remis i ciąg dalszy emocji po kwadransie przerwy, doszło do nieprzyjemnego incydentu, w którym goście ucierpieli podwójnie. Najpierw brutalnie sfaulowany został Daniel Jakowenko, za co zawodnik LKS-u Bełk ukarany został błyskawicznie czerwoną kartką. Gdy pomocnik jasieniczan z murawy podniósł się po interwencji lekarza... także obejrzał „czerwień”.

W składach 10-osobowych lepiej radzili sobie miejscowi, którzy przejęli kontrolę nad spotkaniem. Gdy dochodziło do zagrożenia pod bramką Drzewiarza na wysokości zadania stawał Krzysztof Żerdka. W 83. minucie piłkarza z Bełku unieśli ręce w geście radości. Defensywa gości nie upilnowała Jacka Drapacza przy rzucie rożnym. Stracony gol zmusił podopiecznych Ireneusza Kościelniaka do ryzyka gry trójką obrońców, co nie opłaciło się w ostatecznym rozrachunku. W 86. minucie losy spotkania przesądził w zabójczej kontrze Wojciech Rasek.

– Rywal zagrał skuteczniej, bo też mieliśmy swoje szanse na przestrzeni całego meczu. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć w kolejnych spotkaniach. Zdajemy sobie sprawę z tego, że różnica w tabeli wynosi obecnie już 10 punktów – podkreśla szkoleniowiec beskidzkiego IV-ligowca.

Do zdarzenia z doliczonego czasu pierwszej połowy hitu wiosny w IV lidze powrócimy niebawem.

LKS Bełk – Drzewiarz Jasienica 2:0 (0:0) 1:0 Drapacz (83') 2:0 Rasek (86')

Drzewiarz: Żerdka – Kliber, Pala (8' Greń), Czyż, Basiura, Sekuła, Lapczyk, Papatanasiu (62' Romanowicz), Jakowenko, Kozielski (70' Grześ), Koczur (79' Łoś) Trener: I.Kościelniak