Strzelenie trzech goli w całym meczu jest sporym wyczynem. A co, jeśli jeden zawodnik na listę strzelców wpisuje się cztery razy? W dodatku, w odstępie... 15 minut?!

Ogieglo Pasjonat W pierwszym zimowym sparingu Pasjonata Dankowice błysnął Jakub Ogiegło. Rosły napastnik, gdy zarówno Pasjonat, jak i Soła Łęki miały na koncie po jednym golu w sparingu, wziął sprawy w swoje ręce i zanim drużyny udały się na przerwę cztery razy skierował futbolówkę do „świątyni” przeciwnika. By hat-tricka powiększonego o jedno trafienie skompletować, potrzebował... kwadransa! Nie umniejsza to zarazem zasług pozostałej grupy zawodników, którzy realizowali w najlepszym dla Pasjonata fragmencie spotkania założenie wyprowadzania szybkich akcji po uprzednim pressingu.

Nic dziwnego więc, że wobec strzeleckiej dyspozycji swojego napastnika dankowiczanie efektownie zainaugurowali serial meczów testowych. Do bramkowego łupu dołożył się także Wojciech Sadlok, Soła Adriana Śmiłowskiego zaskoczyła dopiero w samej końcówce potyczki. Czy pogrom i skuteczność Pasjonata świadczą o tym, że w Dankowicach za Łukaszem Błasiakiem już nie tęsknią? – Spokojnie trzeba do tego podejść, bo to dopiero pierwszy sparing w tym roku. Przyznam jednak, że chłopaki zapowiedzieli wykonanie wszystkiego co w ich mocy, by Łukasza godnie zastąpić – stwierdził Artur Bieroński, szkoleniowiec dankowickich futbolistów.

Pasjonat Dankowice – Soła Łęki 6:2 (5:1) Gole dla Pasjonata: Ogiegło – 4, Sadlok – 2

Pasjonat: Śmiłowski – Sabuda, testowany zawodnik, Bieroński, Małysz, Sadlok, Herman, Mar.Wróbel, Stasica, testowany zawodnik, Ogiegło oraz Tomala, Lech, Adamus Trener: Bieroński