Wynikiem 9:0 na korzyść przedstawiciela PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej zakończyło się sparingowe starcie z a-klasowym zespołem z Sopotni. Szkoleniowiec Sebastian Szymala zadowolony z wyjazdowego triumfu był... średnio, choćby dlatego, że z konieczności awaryjnie sam musiał wybiec na boisko, by w linii pomocy wspomóc swoich podopiecznych. – Tak to bywa w tygodniu, że problemy ze składem zdarzają się. Mówimy więc bardziej o treningu dla wąskiej grupy zawodników, a nie o poważnym sprawdzianie formy – klaruje trener LKS-u Leśna.

Co więcej, między słupkami „świątyni” gości stanął we wtorkowy wieczór junior Dominik Maciejewski. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż młody zawodnik bramkarzem nominalnym... nie jest. O defensywie LKS-u dobrze świadczy fakt, że żaden strzał a-klasowego przeciwnika nie zatrzepotał w siatce. Natomiast w ofensywie, pod nieobecność Macieja Sowy, który z klubem ostatecznie rozstał się, brylował autor hat-tricka Marcin Wróbel. Po dwa trafienia dołożyli Grzegorz Rzeszótko i jedyny testowany zawodnik. Zaś z golem na koncie potyczkę zwieńczyli Szymon Kowalczyk i Kajetan Lach, którzy wynik gry kontrolnej swoimi bramkami „domknęli”.

Protokół meczowy poniżej.