Niemal ze stuprocentową pewnością stwierdzić można, że w rundzie wiosennej Bielskiej Ligi Okręgowej zespół Koszarawy Żywiec będzie stanowił zupełnie inną siłę, aniżeli podczas nieudanej jesieni piłkarskiej.

Koszarawa Zywiec Tylko trzy z 15 meczów w minionej rundzie żywczanie rozstrzygnęli na swoją korzyść. W dużej mierze to pokłosie zawirowań w klubie przed startem rozgrywek sezonu 2014/2015 w lidze okręgowej. Zespół opuściło wówczas kilku zawodników znaczących dla jakości gry Koszarawy. W Żywcu bynajmniej nie załamują się, myśląc o poprawie kiepskiej sytuacji na półmetku zmagań ligowych.

– Szukamy wzmocnień kadry naszej drużyny i mam nadzieję, że jeszcze do 20 grudnia z częścią piłkarzy dojdziemy do porozumienia – mówi Tomasz Sala, szkoleniowiec żywieckiej drużyny, który na wiosnę będzie wraz ze swoimi podopiecznymi wypełniał misję uniknięcia a-klasowej degradacji. – Kilku zawodników, którzy odeszli od nas przed sezonem zadeklarowało teraz chęć powrotu do Koszarawy. Każdego oczywiście brać nie będziemy. Część młodych piłkarzy w tej rundzie pokazała się z dobrej strony, bezwzględnie musimy natomiast uzupełnić niektóre pozycje – dodaje trener Koszarawy.

Z naszych informacji wynika, że bliscy powrotu do 14. zespołu „okręgówki” są Bartosz Sala (jesienią zawodnik Beskidu Gilowice) oraz obrońca Mateusz Biegun, broniący dotychczas barw Maksymiliana Cisiec. Na al. Wolności  czekają także na Rafała Prochownika, który nie zagrzał sobie na stałe miejsce w bramce Czarnych-Górala. Rozmowy w sprawie jego powrotu jednak jeszcze nie nastąpiły. W klubie nie potwierdzono z kolei, jak na razie zainteresowania Mariuszem Kosiborem, który w trakcie bieżącego sezonu rozstał się z ekipą GKS-u Radziechowy-Wieprz.

Do minionej rundy w wykonaniu żywieckiej Koszarawy powrócimy na naszych łamach już jutro.