Wysoka porażka Górnika Łęczna, a nade wszystko własne zwycięstwo sprawiły, że Mitech jest obecnie... drugą siłą żeńskiej piłki nożnej w kraju.

mitech leczna O kolejne punkty, po raz pierwszy tej wiosny, żywczanki walczyły w roli gospodarza w Radziechowach. Mecz z ekipą z Piaseczna zapowiadał się jako wyjątkowo ciężki, wszak to zespół, który w rundzie rewanżowej jest znacząco wzmocniony w porównaniu z jesienią ekstraligową. Nikt więc nie dopuszczał myśli, że żywczanki znów rozgromią rywalki.

Premierowy kwadrans dawał nadzieję na sukces gospodyń, ale zawodziła skuteczność. Na całe szczęście pudłowały też GOSiRKi. Istotne dla losów meczu wydarzenia nastąpiły w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy. W 35. minucie fenomenalnie i zaskakująco rzut rożny wykonała Krystyna Kuśnierz, pokonując bramkarkę przyjezdnych. Równie efektownie na listę strzelczyń wpisała się Patrycja Wiśniewska strzałem zza „szesnastki”. Kiedy w 52. minucie GOSiRKi zmniejszyły straty, tylko na moment zrobiło się nerwowo. Podopieczne Beaty Kuty kontrolowały sytuację, czego dowiodły trafieniem Katarzyny Wnuk. Nic nie zmienił już gol ekipy gości w samej końcówce potyczki.

Mitech wyprzedził dzięki wygranej piłkarki Górnika Łęczna i coraz bardziej realne staje się podium Ekstraligi w sezonie 2013/2014.

TS Mitech Żywiec – GOSiRKi Piaseczno 3:2 (2:0) 1:0 Kuśnierz (35', z rzutu rożnego) 2:0 P.Wiśniewska (41') 2:1 Lichtensein (52') 3:1 Wnuk (65') 3:2 Stodulska (88')

Mitech: Komosa (Szemik) – Rżany, Zasada, K.Wiśniewska, Kuśnierz (Cholewka), A.Żak, Chrzanowska (Mikulikova), Wnuk (Rozmus), Droździk, P.Wiśniewska (Sykorova), Półtorak Trener: Kuta