Awans to czas świętowania, fetowania i euforii. Jest to jednak również okres, w którym działacze klubowi muszą podjąć poważne działania, aby przygotować drużynę do zmagań w wyższej lidze. Jak sytuacja ma się w Cieszynie, gdzie miejscowy Piast po latach powraca na boiska „okręgówki”?

piast_cieszyn Wydawać by się mogło, że wszystko zmierza w pozytywnym kierunku. Działacze myślą o wzmocnieniach oraz zatrzymaniu trzonu drużyny. – Na ten moment zdecydowanie za wcześnie, aby rozmawiać o jakichkolwiek ruchach transferowych. Na pewno wzmocnienia będą. Chcielibyśmy sprowadzić do drużyny trzech-czterech zawodników, którzy okazaliby się prawdziwymi wzmocnieniami, a nie tylko uzupełnieniem kadry. Mądrzejsi będziemy za kilka dni. Do tej pory nasze rozmowy z zawodnikami ograniczały się tylko do wstępnych zapytań, ponieważ do końca nie wiedzieliśmy, w której lidze będziemy występować. Naszym kolejnym celem jest oczywiście zatrzymanie zawodników, którzy w głównej mierze przyczynili się do awansu – mówi nam Michał Kurzeja, szkoleniowiec Piasta.

Klub martwić nie musi się również o problemy związane z uzyskaniem licencji. Wszak infrastruktura w Cieszynie stoi na dobrym poziomie. Wszystko wskazuje na to, że zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami, latem z Piasta odejdzie Ireneusz Jeleń, który w trakcie rundy wiosennej dołączył do swojego macierzystego klubu. Były reprezentant Polski w znaczący sposób przyczynił się do awansu swojej drużyny. To właśnie on w ostatnim spotkaniu sezonu, w doliczonym czasie gry, zapewnił Piastowi trzy punkty, a tym samym promocję do bielskiej „okręgówki”.

Reprezentanci miasta Cieszyna w nowej lidze nie zamierzają jedynie walczyć o utrzymanie. Priorytetem w letnim okienku transferowym będzie poszerzenie zespołu do 20-22 zawodników tak, aby w razie kontuzji czy też „kartek” kadra na mecz była zawsze pewna, co równoznaczne jest z możliwością skutecznego walczenia o dorobek punktowy w każdym spotkaniu.

Jak wyglądać będzie okres przygotowawczy mistrza skoczowskiej A-klasy? – Wracamy do zajęć 15 lipca. Na chwilę obecną mam „zaklepane” cztery sparingi. Kolejno z Beskidem Skoczów, Czeskim Cieszynem oraz drugą drużyną i juniorami starszymi Podbeskidzia Bielsko-Biała – kończy Kurzeja.