Po zakończeniu rundy jesiennej z MRKS-em rozstał się Michał Gazda, to najistotniejsze wydarzenie pierwszej części rywalizacji o okręgowe punkty w sezonie 2014/2015, w kontekście czechowicki, rzecz jasna. MRKS_PASJONAT Drużyna z Czechowic-Dziedzic nie ma za sobą złej rundy, zakończyła ją bowiem z dorobkiem 20 punktów, co przełożyło się na pozycję w środku stawki. Z zespołem rozstał się jednak Michał Gazda, który pozbierał drużynę po spadku z IV ligi do „kupy”. To efekt ultimatum postawionego przez zarząd MRKS-u po domowej porażce ze Skałką Żabnica. Zespół w konfrontacjach z Cukrownikiem Chybie i LKS-em Pruchna miał zdobyć sześć punktów, w pozostałych czterech meczach rundy jesiennej kolejne sześć. Pierwszą część ultimatum drużyna wypełniła, można powiedzieć, że „umierała” za trenera. Czechowiczanie bramki decydujące o zwycięstwach zdobywali w końcówkach spotkań. Nie udało się natomiast uzyskać odpowiedniej liczby „oczek” w dalszej fazie rywalizacji. Zamiast dziewięciu zespół uzbierał tylko trzy. Jesień zakończył kompromitująca porażką 1:5 z Piastem Cieszyn.

Prym z czechowickiej drużynie wiódł piłkarz nie z tej ligi. Mateusz Żyła nie raz udowodnił, że ma „papiery” na grę wyżej. Zdobył jesienią 8 goli, był najskuteczniejszym zawodnikiem MRKS-u.

Z byłym opiekunem MRKS-u podsumowaliśmy jesienną część rozgrywek.

Oczekiwania a rzeczywistośćGdy zaczynałem półtora roku temu pracę z zespołem, założenie było takie, że przez dwa, trzy lata ma grać w „okręgówce”. W tym czasie klub miał wyjść na prostą pod względem finansowym. Miniony sezon zakończyliśmy dobrym wynikiem, a jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Drużynę wzmocniło kilku zawodników, mieliśmy walczyć o pierwszą piątkę. Zakończyliśmy jesień trochę poniżej oczekiwań. W trzech meczach powinniśmy zgarnąć pełne pule, co się nie udało, m.in. w rywalizacjach z Zaporą Porąbka i Czarnymi Jaworze. Mecz z Piastem Cieszyn to totalna beznadzieja w naszym wykonaniu. Tak jak wspomniałem, osiągnęliśmy wynik poniżej oczekiwań, ale nie ma tragedii. Mieliśmy trudny terminarz, pięć z pierwszych siedmiu spotkań graliśmy na wyjazdach. Pojawiło się ultimatum ze strony zarządu. Czasami tak bywa, że bardzo się chce i nie wychodzi. Sądziłem, że w meczu z Cukrownikiem nastąpiło przełamanie. Nie spodziewałem się takiej końcówki rundy.

Atuty i mankamentyDwa grzechy główne cechowały naszą grę. Często traciliśmy bramki po prostych, niewymuszonych błędach, często w początkowych fazach spotkań. Drugim mankamentem był brak skuteczności. Siłą MRKS-u był natomiast kolektyw. Nieźle operowaliśmy piłką, dochodziliśmy do sytuacji bramkowych.

Niespodzianki i rozczarowaniaMożna było się spodziewać tego, że spadkowicze będą na czele stawki. Wisła imponowała skutecznością, kilku rywali rozgromiła. Systematycznie punktowała Spójnia. Zaliczyła kilka słabszych spotkań, ale zdobywała w nich trzy punkty, to cechuje klasowe zespoły. Ciekawy, atrakcyjny dla oka futbol grał Pasjonat Dankowice. Świt Cięcina zaskoczył pozytywnie. Beniaminek jest wysoko w tabeli. Rozczarowała mimo wszystko Koszarawa. Doznała kilku ubytków, ale sądziłem, że zaprezentuje się lepiej.

Gwiazdy ligi: - Mateusz Żyła (MRKS Czechowice-Dziedzice) - Dawid Frąckowiak (Spójnia Landek) - Wojciech Sadlok (Pasjonat Dankowice) - Joachim Mikler (Kuźnia Ustroń) - Artur Bieroński (Pasjonat Dankowice)

Opinia eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Dla mnie to jedno z większych rozczarowań rundy. MRKS stać bez wątpienia na więcej. Tylko od czasu do czasu czechowiczanie tego dowodzili na boisku. Zastrzeżenia można mieć przede wszystkim odnośnie równości formy przez całą jesień. Miejsce jest zatem słabe, jak na potencjał drużyny z Czechowic-Dziedzic.

Ciekawostki: - 3 gole strzelił dla MRKS-u Tomasz Kozioł, to drugi wynik w zespole. - Najwyższą porażkę zanotowali czechowiczanie w ostatnim meczy rundy. U siebie przegrali 1:5 z Piastem Cieszyn. - Zespół trenera Gazdy punktował zarówno u siebie, jak i na wyjazdach. Bilans domowy: 3-2-2, wyjazdowy: 2-3-3. - W spotkaniach z beniaminkami czechowiczanie zdobyli tylko punkt. Zremisowali 2:2 z Czarnymi Jaworze.

MRKS Czechowice-Dziedzice – 8. miejsce, 20 punktów (5 zwycięstw, 5 remisów, 5 porażek), bilans bramkowy 22:27.