Już drugi weekend IV ligi śląskiej, grupy 2 przynosi szlagierowe starcie piłkarskiej wiosny. Rywalizacja w Bełku może de facto przesądzić na wstępie rundy rewanżowej kwestię mistrzowskiego tytułu.

drzewiarz_jasienica2 To główny punkt nie tylko najbliższej kolejki, ale i ważny moment w perspektywie całego sezonu. W Bełku dojdzie w sobotę do konfrontacji dwóch drużyn przewodzących IV-ligowej stawce. Aż 13 z 16 meczów w tym sezonie ekipa beniaminka, aktualnego lidera rozgrywek, rozstrzygnęła na swoją korzyść. Tak doskonała postawa rewelacji sezonu sprawiła, że LKS Bełk osiągnął przewagę 7 punktów. Na czele grupy pościgowej znajduje się jasienicki Drzewiarz, który również staje na wysokości zadania. Mając jednak na względzie sytuację na „szpicy” tej grupy IV ligi wyraźnie widać o co w sobotę będzie toczyć się gra. Wszak dystans między głównymi faworytami rozgrywek może zwiększyć się aż do 10 „oczek”. Jakkolwiek rozstrzygnięciem rywalizacji o mistrzowski tytuł i to być nie musi, to trudno uwierzyć, że nagle zespołowi z Bełku punkty zaczną „uciekać”, a konkurenci podążą wyłącznie zwycięską ścieżką.

Podczas wiosennej inauguracji Drzewiarz wygrał pewnie bardzo trudny mecz w Przyszowicach. Z nad wyraz efektownej strony zaprezentował się lider, który 6:0 w Raciborzu rozgromił Unię. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Piotr Bysiec, który obok Sławomira Szarego należał do wyróżniających się zawodników drużyny. Nawet w obliczu klasy przeciwnika, jasieniczan stać na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Trener Ireneusz Kościelniak raczej nie zdecyduje się na tak odważną taktykę, jak podczas premiery rundy rewanżowej. Z liderem na jego terenie mogłoby to przynieść efekt odwrotny od oczekiwanego. A ten, to co najmniej punkt z wyjazdu.

W cieniu hitu rundy swoje mecze rozegrają pozostałe dwie drużyny na tym poziomie. Nie sposób choćby pokrótce o nich nie wspomnieć. Mający swoje problemy kadrowe zespół Czarnych-Górala podejmie Fortecę Świerklany. To okazja, by zrewanżować się za porażkę 2:5 w rundzie jesiennej. Jak skutecznie walczyć z tym przeciwnikiem pokazali w miniony weekend piłkarze z Radziechów. Forteca, choć plasuje się na ligowym podium, nie jest poza zasięgiem żywczan. Z jeszcze większym optymizmem wyczekujemy konfrontacji GKS-u. Radziechowanie zadebiutują wiosną przed własnymi kibicami. W walce o utrzymanie każda zdobycz ma znaczenie istotne, toteż sobotnie starcie, tym bardziej domowe, warto rozstrzygnąć pomyślnie. Są na to duże szanse, bo głównym atutem Szczakowianki jest jednak własne boisko. Na wyjeździe jaworznianie tylko jeden z ośmiu meczów wygrali.

Program 17. kolejki:

28.03.2015 r. (sobota), g. 15:00 Krupiński Suszec – Jedność '32 Przyszowice Czarni-Góral Żywiec – Forteca Świerklany LKS Bełk – Drzewiarz Jasienica Podlesianka Katowice – Górnik Pszów GKS Radziechowy-Wieprz – Szczakowianka Jaworzno

29.03.2015 r. (niedziela), g. 15:00 Unia Turza Śląska – Unia Racibórz GTS Bojszowy – Iskra Pszczyna GKS II Katowice – Gwarek Ornontowice (g. 17:30)