Z dużymi nadziejami do nowego roku przystępują w klubie z Cięciny. Świt jesienią pokazał dobrą jakość piłkarską. Wiosna ma być już krokiem w stronę dalszej przyszłości.

swit ciecina Na 7. miejscu zmagania w rundzie jesiennej, jako najlepszy z beniaminków w stawce ligi okręgowej, zakończył mistrz żywieckiej A-klasy z poprzedniego sezonu. 22 zdobyte „oczka” to jeszcze nie gwarancja pewnego bytu, ale trudno wyobrazić sobie, by dobrze grający zespół nagle stracił rezon. – To prawda, że mamy punktowy komfort po rundzie jesiennej, ale 12 punktów, a więc czterech zwycięstw jeszcze potrzebujemy. Wtedy utrzymanie, które było przed sezonem naszym celem będzie już pewne – zauważa Dariusz Kozieł, szkoleniowiec Świtu.

Często bywa tak, że beniaminek po awansie niejako siłą rozpędu kontynuuje dobre występy. Trudniejszy może okazać się sezon kolejny. Z tym casusem mierzą się obecnie choćby piłkarze z Pruchnej. W Cięcinie nie ma takich obaw? – Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Natomiast chcemy wiosną wprowadzać do drużyny młodych chłopaków. Zdolnych juniorów u nas nie brakuje. Mam nadzieję, że będzie teraz dla nich dobry czas na dalszy rozwój – wyjaśnia trener ekipy z Żywiecczyzny, który o przyszłości Świtu Cięcina wypowiada się optymistycznie. – Klub funkcjonuje głównie dzięki ogromnemu zaangażowaniu przez lata prezesa Janusza Włocha. Za pierwszym razem przygoda po awansie do ligi okręgowej nie była udana. Okazało się, że nie da się dojść do sukcesów na skróty, inaczej niż ciężką i systematyczną pracą. Stworzyliśmy teraz dobre warunki, a atmosfera jest tu znakomita. W zarządzie klubu jest kilka kompetentnych osób, nie ma natomiast żadnych „krzykaczy” – dodaje Dariusz Kozieł.

W prowadzeniu zajęć trenerowi cięcinian pomaga Robert Sołtysek, który obowiązki łączy z występami na boiskach „okręgówki”. Wiosną Świt może dysponować jeszcze większym potencjałem, aniżeli w minionych miesiącach. – Są zapytania od zawodników z niższych lig, którzy chcieliby w Cięcinie grać. Wszystko fajnie nam funkcjonuje. Przepracujemy okres zimowy i będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce na wiosnę – zapowiada szkoleniowiec beniaminka Bielskiej Ligi Okręgowej.