Po dwóch sparingach, w których gra Koszarawy pozostawała sporo do życzenia, dziś żywczanie sparowali z Zaporą Wapienica. Zespół A-klasowy był tłem dla przedstawiciela "okręgówki".

Koszarawa Kuznia dzi Bartosz Sala

"Przyjemnie dla oka" grali dzisiaj podopieczni Tomasza Sali w sparingu z Zaporą. Spotkanie, które rozpoczęło się na bielskiej "Górce" punkt o 15:00 z wysokiego "C" zainaugurowali żywczanie. Ładnym, a co najważniejsze - skutecznym - strzałem popisał się Bartosz Sala. Chwil kilka później było już 2:0. Z dystansu w poprzeczkę trafił Kamil Kozieł, do obitej piłki dopadł Rafał Hałat, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Piłkarze z Wapienicy zagrożenie stwarzali głównie po dalekich wrzutkach w pole karne. Pewny w bramce był jednak Jakub Gałuszka. Dominująca na boisku Koszarawa przed przerwą zdobyła trzeciego gola. Dośrodkowanie z rzutu różnego zwieńczył uderzeniem z pół woleja Sala.

Drugie 45. minut przebiegało pod znakiem powolnego rozgrywania piłki przez reprezentanta "okręgówki". Zawodnicy z al. Wolności "ukuć" chcieli ponownie po godzinie gry, ale w poprzeczkę trafił Sala, który więcej szczęścia miał chwil kilka później. Błyskotliwy zawodnik wykorzystał sytuację sam na sam. W końcówce spotkania Zapora również pokusiła się o fanta. Gałuszka został pokonany po uderzeniu z dystansu. Chwil kilka wcześniej gole zdobyć powinni Mariusz Kosibor oraz Mateusz Gach, obaj pudłowali.

Koszarawa Żywiec - Zapora Wapienica 4:1 (3:0) Gole dla Koszarawy: B. Sala -3, Hałat

Koszarawa: Gałuszka - testowany zawodnik, Pępek, testowany zawodnik, Jurasz, M. Gach, Kozieł, Janik, Sz. Gach, B. Sala, Hałat oraz Tomaszek i Kosibor Trener: T. Sala