Startuje najważniejszy wyścig kolarski w kraju – Tour de Pologne. Wprost z Tour de France na rywalizację zawita kolarz z Pisarzowic, Przemysław Niemiec.

Niemiec_Przemek

– Po powrocie do domu nie odstawiłem roweru, choć z intensywnością treningów po Tour de France nie mogłem przesadzać. Dostałem nieco w kość przez te trzy tygodnie, ale nie żałuję. To, co zobaczyłem, przerosło moje oczekiwania. W Paryżu było pięknie i trudno – wspomina wyścig Dookoła Francji, Przemysław Niemiec. – Nie byłem w stanie walczyć we Francji z najlepszymi, zmęczenie sezonem dawało się we znaki. Nie można oszukać swojego organizmu, jesteśmy tylko ludźmi. Przekonałem się, że Tour de France po Giro d’Italia to ciężka przeprawa. Męczyli się też inni, którzy wybrali ten sam zestaw – dodaje kolarz z Pisarzowic, który we wspomnianej rywalizacji we Włoszech zajął doskonałe 6. miejsce.

Przed beskidzkim zawodnikiem Tour de Pologne i... kolejne wyzwanie. – Stawka kolarzy zapowiada się świetnie – tylko się z tego cieszyć. Lampre-Merida wystartuje w mocnym składzie. Pojadą Scarponi i Ulissi, którzy później mają w planach Vueltę. Pierwsze góry powinny pokazać, kto zostanie u nas liderem. Dla mnie będzie to ostatni dłuższy wyścig w roku i motywacji do jak najlepszej jazdy mi nie zabraknie, ale wszystko zweryfikuje szosa – zauważa Niemiec.

– Jest jeszcze jeden wyścig, o którym warto pamiętać – o zdrowie Klaudii Pająk z Pisarzowic. To dzielna i radosna dziewczynka, która walczy z ciężką chorobą. Jej leczenie wymaga kosztownej terapii w klinice w Niemczech. Zachęcam do pomocy w powrocie Klaudii do zdrowia i wzięcia udziału w licytacji przejazdu 5. etapu Tour de Pologne w wozie Lampre-Merida: http://allegro.pl/show_item.php?item=3408160964. Każdemu miłośnikowi kolarstwa życzę przejechać górski etap takiego wyścigu razem z dyrektorem sportowym. Będzie się działo! – podsumowuje na swoim blogu pisarzowiczanin.