W Chybiu spotkały się zespoły sąsiadujące ze sobą w tabeli, a to oznacza, że kibice byli świadkami meczu o sześć punktów, meczu ważnego w kontekście walki o utrzymanie. Maksymilian Cisiec dzie

Dobrą passę kontynuują podopieczni Andrzeja Myśliwca, wygrali drugi mecz z rzędu, nie przegrali czwartego. Tym samym szanse na utrzymanie mają realne. Pikuje Maksymilian, dla którego porażka w Chybiu jest czwartą z kolei. Tym samym zespół z Ciśca znalazł się w tabeli pod Cukrownikiem. Zarazem, biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję zespołów zagrożonych, jest obok Zapory Porąbka głównym kandydatem do spadku.

Po pierwszej połowie meczu wszystko było jasne. Rezultat 5:0 mówi sam za siebie. Wynik w 6. minucie otworzył po indywidualnej akcji Daniela Poloczka Rafał Szczygielski. Snajper Cukrownika niespełna kwadrans później trafił do siatki po raz drugi. Pokonał Miłosza Michalskiego uderzeniem z rzutu wolnego. Golkiper Maksymiliana dał się zaskoczyć, piłka wpadła przy krótkim słupku to jego rękawicy. Klasycznego hat-tricka skompletował „Szczygieł” niebawem. Chybianie na 3:0 nie poprzestali. W 34. minucie Dariusz Zygma wykorzystał rzut karny, a tuż przed przerwą Bartłomiej Feruga po stałym fragmencie gry z bliska skierował piłkę do celu. Przy odrobinie szczęścia i lepszej skuteczności Cukrownik mógł zdobyć w tej części spotkania dwa, trzy gole więcej. Rafał Szczygielski oraz Poloczek nie wykorzystali niezłych okazji.

Po zmianie stron gospodarze wyraźnie spuścili z tonu. – Wpływ na naszą postawę w drugiej połowie miał korzystny wynik. Świadomość prowadzenia 5:0 zrobiła swoje. Ponadto gry w piłkę w szybkim tempie nie ułatwiała pogoda – mówi Andrzej Myśliwiec, szkoleniowiec chybian.

Cukrownik drugą połowę rozpoczął od świetnego uderzenia autora hat-tricka. W dalszej fazie meczu groźnie było pod bramką Maksymiliana za sprawą jego brata, Łukasza. W końcówce goście zanotowali trafienie honorowe. Dośrodkowanie z prawej strony zamknął Wojciech Miodoński, głową pokonał Romana Nalepę.

Po pierwszej połowie mecz był rozstrzygnięty. Nasza dominacja na boisku nie podlegała dyskusji – podsumował Myśliwiec.

Cukrownik Chybie – Maksymilian Cisiec 5:1 (5:0) 1:0 R.Szczygielski (6') 2:0 R.Szczygielski (20') 3:0 R.Szczygielski (30') 4:0 Zygma (34', z rzutu karnego) 5:0 Feruga (45') 5:1 Miodoński (81')

Cukrownik: Nalepa – Ułasewicz, Adaszek, Urbanek, A.Stokłoas (46' L.Kajstura), Poloczek (65' Ł.Szczygielski), Feruga (70' Suchan), Zygma, Zygma,Neter (75' M.Stokłosa), Janulek, R.Szczygielski Trener: Myśliwiec

Maksymilian: Michalski – Wróbel, Trzop, Kastelik, Krutak (50' Gluza), Motyka (75' Dudka), Miodoński, Ł.Figura, Gołębiowski, Wojtyła, Duraj Trener: Midor