W batalii o utrzymanie, zwłaszcza dla ekipy Cukrownika, konfrontacja w Pruchnej miała znaczenie istotne.

Pruchna dzie Czwartkowe spotkanie pokazało w najbardziej wyrazisty sposób, jak ważnym czynnikiem jest podbramkowa skuteczność. Gospodarze mecz rozpoczęli z dużym animuszem i szybko mogli ustawić sobie dalszą część potyczki. Pudłowali jednak na potęgę, w czym brylował Michał Chrysteczko. Goście? Próbowali jedynie strzałów z dystansu, a klarowną okazję mieli... jedną. I korzystając z niej zdobyli gola na wagę trzech „oczek”. Daniel Poloczek odebrał piłkę grającemu trenerowi ekipy z Pruchnej, w tempo dograł do wychodzącego na czystą pozycję Dariusza Zygmy, który uderzył nie do obrony. Była wówczas 77. minuta gry i miejscowi w upalnych warunkach nie zdołali poderwać się do odrabiania strat.

Pomeczowe opinie:

Marcin Bednarek (szkoleniowiec LKS '99): Przegrywamy mecz, w którym byliśmy o dwie klasy lepsi od rywala niemal we wszystkich elementach. To jednak kolejne spotkanie, kiedy nie potrafimy wykorzystać świetnych okazji. Mamy w tym sezonie 28 bramek zdobytych i widać wyraźnie gdzie jest nasza główna bolączka.

Andrzej Myśliwiec (szkoleniowiec Cukrownika): Po 20. minutach mogliśmy wysoko przegrywać, ale dopisywało nam szczęście. Później gra się wyrównała, swoje zrobiła pogoda, bo tempo znacznie spadło. My swoją jedyną szansę wykorzystaliśmy i cieszymy się z tego, choć do ekscytacji daleko. Patrzymy na naszą sytuację „na chłodno”, bo przed nami mecz z Maksymilianem Cisiec za „sześć punktów”.

LKS '99 Pruchna – Cukrownik Chybie 0:1 (0:0) 0:1 Zygma (77')

LKS '99: Skrocki – J.Gabryś, Kowal, Michalczyk, Wysiński, Ostrzołek (65' Bednarek), Miąsko, Brzyszkowski, Prochoński (46' Kaszuba), Pańta, Chrysteczko Trener: Bednarek

Cukrownik: Nalepa – Ułasewicz (89' Sosna), Adaszek, Wawrzyczek, Połoczek, Feruga, Ł.Szczygielski (65' Ł.Kajstura), Zygma, Urbanek (60' Suchan), Neter, Janulek Trener: Myśliwiec