Zespół wciąż prowadzony przez Tomasza Salę w pierwszej połowie zdobył dwie bramki. Najpierw po podaniu Mateusza Gacha w sytuacji sam na sam z Rafałem Prochownikiem znalazł się testowany zawodnik, okazji nie zmarnował. Chwilę później ten sam gracz ponownie wpisał się na listę strzelców. Nieźle prezentujący się zespół z Pietrzykowic pogoń za korzystnym wynikiem rozpoczął po zmianie stron. Trzy gole dla beniaminka PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej zdobył kandydat do zasilenia jego szeregów. Kontakt Bory złapały po uderzeniu głową, gdy wygrał pojedynek oko w o oko z bramkarzem był remis, a gdy wykończył dośrodkowanie Koszarawa przegrywała 2:3. Wynik test-meczu ustalił natomiast Michał Socha, który futbolówkę skierował do „pustaka”, wcześniej poprzeczkę ostemplował Sebastian Midor.

Pomeczowe opinie trenerów:
Tomasz Fijak (Bory Pietrzykowice): – Popełniliśmy przed przerwą dwa proste błędy, które przeciwnik wykorzystał. Pierwsza połowa była wyrównana, w drugiej przejęliśmy inicjatywę, byliśmy zespołem lepszym. Przeciwnik opadł z sił. To tylko sparing, ze spokojem podchodzimy do końcowego wyniku.

Tomasz Sala (Koszarawa Żywiec): – Jest nas mało. Ostatnio było nas 12, teraz 13, w tym juniorzy. Kilku zawodników zmieniło klub i kadra jest wąska. Do przerwy graliśmy poprawnie, po zmianie stron nastąpiła w naszych szeregach rozsypka. Zakomunikowałem działaczom, że chciałbym już skupić się na pracy w nowym klubie [Jałowcu Stryszawa – red.]

Protokół meczowy poniżej.